Policjant, syn chińskich imigrantów, Wenjian Liu zginął wraz z innym oficerem Rafaelem Ramosem 20 grudnia z ręki człowieka, który twierdził, że należy pomścić Afroamerykanów zabitych przez policję.
Zabójca odnosił się do zastrzelenia przez policjantów nieuzbrojonych czarnoskórych w Ferguson w stanie Missouri oraz w Nowym Jorku. Po tamtych wydarzeniach w obu miastach wybuchały zamieszki, a burmistrz de Blasio - jak podaje BBC - wyrażał sympatię z protestującymi przeciw brutalności policji.
Zastanawiał się czy jego syn, który jest mulatem, byłby narażony na niebezpieczeństwo ze strony policji.
Dlatego na pogrzebie zamordowanego policjanta, w czasie przemówienia burmistrza, wielu funkcjonariuszy odwróciło się do niego plecami.
De Blasio mówił, że 32-letni Liu, stracił życie walcząc o "wszystko, co jest godne i dobre". - To był młody człowiek, który przybył tu z Chin w poszukiwaniu amerykańskiego snu - powiedział.
Te słowa nie uśmierzyły gniewu policjantów obecnych na pogrzebie. - Burmistrz nie ma szacunku dla nas - powiedział na pogrzebie Liu detektyw Camille Sanfilippo agencji prasowej Associated Press - Dlaczego my mamy mieć szacunek dla niego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?