Polityczny "skok w bok"

Drat
Brzescy działacze Ligi Polskich Rodzin poróżnili się z sympatykami z Grodkowa. W efekcie ci ostatni założyli własny komitet wyborczy.

Tak naprawdę sprawa jest wynikiem sprzeczki pomiędzy dwoma samorządowcami: brzeżaninem Januszem Jakubowem (radnym brzeskiej rady miejskiej) oraz grodkowianinem Markiem Antoniewiczem (radnym powiatu brzeskiego i jego wicestarostą).
Ten drugi wspólnie z grupą dotychczasowych sympatyków LPR założył własny komitet wyborczy Prawica Ziemi Grodkowskiej, którego kandydaci znajdą się na listach powiatowych innej inicjatywy wyborczej pod nazwą Platforma Sprawiedliwości, a utworzonej przez Prawo i Sprawiedliwość, Unię Wolności oraz Platformę Obywatelską.
- Wicestarosta Antoniewicz już nie reprezentuje naszego ugrupowania w Grodkowie - oświadcza Janusz Jakubów, pełnomocnik Ligi Polskich Rodzin Okręgu Opolskiego. Dodaje, że zadaniem Antoniewicza było zorganizowanie kampanii i list wyborczych na terenie gminy i miasta Grodków. Zamiast tego, wicestarosta dogadał się z - jak to określa Jakubów - ugrupowaniami o innych wartościach, niż te, jakie reprezentuje LPR.

- Takie postępowanie ze strony pana Antoniewicza jest dwulicowe - dodaje Jakubów. - Zwłaszcza, że otrzymał też od LPR plakaty i naklejki, których dotychczas nie zwrócił. Mieszkańcy gminy Grodków sami powinni ocenić, czy taka osoba jest godna zaufania publicznego.
Nieco inaczej sprawę widzi Marek Antoniewicz. Wyjaśnia, że na
terenie Grodkowa nie ma członków LPR. Są tylko sympatycy tej organizacji.
- Ponieważ pan Jakubów nie widział możliwości współpracy z nikim, uznaliśmy, że my, jako grodkowianie, mamy większe szanse wyborcze, startując z własnych list oraz tych, które zostaną utworzone przez Platformę Sprawiedliwości. A plakaty i naklejki z symbolem LPR? W każdej chwili mogę je zwrócić.

Powiatowy komitet wyborczy, o którym mówi Antoniewicz założył jego szef - starosta Kazimierz Bączek, wspólnie z radnym powiatowym Wojciechem Huczyńskim oraz byłym wicewojewodą opolskim Mirosławem Stankiewiczem. To obecność w nim działaczy PO i UW stała się kością niezgody pomiędzy wicestarostą a Jakubowem. Jakubów chciał zostać kandydatem na fotel burmistrza Brzegu, na co nie chcieli zgodzić się przedstawiciele Platformy Sprawiedliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska