Polska i Rosja podpisały dziś umowę gazową

sxc
sxc
Umowa przewiduje zwiększenie dostaw błękitnego paliwa i ma obowiązywać do 2022 roku. Porozumienie podpisano mimo, że Komisja Europejska nie dała jej zielonego światła.

Bruksela jest zaskoczona tym, że polski rząd zdecydował się podpisać umowę, zanim otrzymał na to zgodę.

Przypomina, że to Warszawa zwróciła się do Komisji, aby ta pomogła jej w negocjacjach z Moskwą, co pozwoliło wprowadzić zmiany do polsko-rosyjskiego porozumienia i zapewnić, że będzie ono zgodne z unijnym prawem.

- Teraz chcieliśmy zobaczyć, czy wszystko zostało zapisane, tak jak wynegocjowano - powiedział Polskiemu Radiu jeden z urzędników, który śledził przebieg kilkutygodniowych negocjacji, dotyczących porozumienia gazowego.

Dodał, że Bruksela przyjrzy się zapisom w przyszłym tygodniu, bo Polska w końcu zdecydowała się przysłać umowę operatorską, dotyczącą zarządzania gazociągiem jamalskim, którym do Polski płynie rosyjski surowiec.

- Jeśli Komisja stwierdzi jakiekolwiek uchybienia , bądź zapisy niezgodne z unijnym prawem, nawet nie będzie czekać z rozpoczęciem postępowania przeciwko Polsce - dodał urzędnik.

W Komisji Europejskiej można też usłyszeć, że Bruksela podchodziła do polsko-rosyjskiej umowy gazowej ze szczególną uwagą i domagała się wglądu w jej treść, bo to pierwsze tak duże porozumienie unijnego kraju z Rosją.

Przypomnijmy, że umowa przewiduje zwiększenie dostaw błękitnego paliwa do około 10 miliardów metrów sześciennych rocznie i ma obowiązywać do 2022 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska