Neapco to jeden z największych zakładów pracy na całej Opolszczyźnie. Zatrudnia prawie tysiąc pracowników. Do tego 250-300 osób pracuje dla podwykonawców.
Zakład w Praszce produkuje podzespoły (głównie półosie napędowe) do czołowych marek motoryzacyjnych świata.
Jeszcze w 2018 roku amerykański holding Neapco kupił grunty w Praszce i planował rozbudowę zakładu o nową halę produkcyjną, tyle było zamówień.
Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że ilość zamówień drastycznie spadła.
Neapco weszło w rządową tarczę antykryzysową. Załoga pracuje na 0,8 etatu. W piątki pracownicy mają wolne.
To jednak może nie wystarczyć, żeby firma wyszła na prostą.
- Zarząd poinformował nas, że mimo tarczy już teraz musi się przygotować do zwolnień grupowych, bo jeśli koniunktura się nie poprawi, to firmie mogłaby za kilka miesięcy grozić upadłość - mówią związkowcy.
W czwartek zarząd Neapco spotkał się z szefami wszystkich 3 związków zawodowych działających w fabryce.
- W przyszłym tygodniu utworzymy wspólną reprezentację związków i rozpoczniemy rozmowy z zarządem - zapowiada Waldemar Kościelny, szef Solidarności w Neapco. - Jesteśmy przeciwni zwolnieniom. Co maja zrobić w obecnej sytuacji zwalniani pracownicy, gdzie dzisiaj pójdą?
- Złożyliśmy już pismo, że nie zgadzamy się na zwolnienia grupowe. Jeśli w związku z kryzysem konieczna jest redukcja etatów, to lepiej, żeby zakład wdrożył program dobrowolnych odejść - uważa Grzegorz Bor, przewodniczący Związku Zawodowego Metalowców OPZZ w Neapco. - Jeśli zwolnienia są nieuniknione, to chcemy, żeby były jakieś osłony dla pracowników.
Nie udało nam się w czwartek dodzwonić do dyrektora zarządzającego Neapco. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w przyszłym tygodniu spółka ma wydać komunikat w sprawie zwolnień grupowych.
Ustaliliśmy, że Neapco planuje zwolnić nawet 258 osób. Oznacza to, że pracę może stracić co czwarty pracownik zakładu, ale wśród pracowników produkcji etat może stracić nawet 35 procent zatrudnionych!
Cięcia mają dotknąć wszystkich. W planach jest także zwolnienie 7 osób z kadry kierowniczej.
Jeśli do zwolnień dojdzie za porozumieniem stron, firma wypłaci pracownikom z najdłuższym stażem (pracującym w firmie minimum 8 lat) nawet 6-miesięczne odprawy.
- Nic nie wiedziałem o tych planach zwolnień grupowych. Wiem, że na razie Neapco będzie do września w tarczy antykryzysowej. Liczę na to, że do tego czasu przemysł motoryzacyjny ruszy i że ostatecznie nie dojdzie do aż tak dużych zwolnień - mówi Jarosław Tkaczyński, burmistrz Praszki.
Zwalniają grupowo również w Dobrodzieniu
Do Powiatowego Urzędu Pracy w Oleśnie na razie wpłynęło jedno powiadomienie o zamiarze przeprowadzania zwolnień grupowych.
49 pracowników zamierza zwolnić firma meblowa Jafra Connect z Dobrodzienia. Jest to spółka należąca do Grupy Kler.
- Jesteśmy też zasypani wnioskami o dofinansowanie z Tarczy antykryzysowej. Mamy na ten cel prawie 18 milionów zł - mówi Maciej Flank, dyrektor PUP w Oleśnie.