Kolorowo i wesoło było w sali gimnastycznej opolskiego Zespołu Szkół Specjalnych w miniony czwartek. Ponad 50 uczniów - w większości niepełnosprawnych w stopniu głębokim - intelektualnie, a często i ruchowo - wystartowało w Treningowym Dniu Aktywności Motorycznej. Każdy z uczestników miał okazję wziąć udział w kilkunastu konkurencjach.
Raz, dwa, trzy, Kasia Papuga z trzeciej klasy gimnazjum przeskakuje przez położone na podłodze sali okręgi. Obok wolontariuszka, by pokazać ćwiczenie zawodniczce. Po ostatnim skoku Kasia wyrzuca w górę ręce w geście radości, jaki niedawno prezentowała w Vancouver Justyna Kowalczyk. Bo choć konkurencje są tu nieco prostsze, dostosowane do możliwości zawodników, to ambicja i radość takie jak na prawdziwej olimpiadzie.
I jak na prawdziwych igrzyskach uczestnicy składają przysięgę: Pragnę zwyciężyć - powtarzają z przejęciem słowa przyrzeczenia - A jeśli nie będę mógł wygrać, niech będę dzielny w swym wysiłku.
- Lubie startować w tych zawodach, to jest fajna rzecz - mówi Kasia. Jej kolega, Damian Kania, uśmiecha się szeroko i potwierdza, że na te zawody uczniowie czekają całe dwanaście miesięcy.
- Organizujemy je raz w roku i biorą w nich udział uczniowie, którym niepełnosprawność nie pozwala startować w “prawdziwych" zawodach czy w olimpiadach specjalnych - wyjaśnia Beata Rogoż-Bogucka - Ćwiczenia są tak dobrane, by mogli w nich uczestniczyć wszyscy, także dzieciaki na wózkach. Poszczególne występy są punktowane, ale medale i drobne upominki na koniec zawodów otrzymują wszyscy. I słusznie, bo dla nich sama obecność tutaj, start w zawodach, bycie razem z kolegami jest ważnym przeżyciem.
Jeden z uczestników właśnie toczy slalomem między pachołkami wielką gumową piłkę. Kiedy dobiega do mety, podnosi zaciśniętą pięść w geście triumfu. Po chwili jego śladem rusza koleżanka na wózku. Pchana przez nauczycielkę mocno trzyma piłkę w dłoniach. Całą ambicję wkłada w to, by piłka nie wypadła. Udało się!
Dzień Aktywności Motorycznej nie byłby możliwy, gdyby niepełnosprawnym sportowcom nie pomagali wolontariusze, gimnazjaliści z Publicznego Gimnazjum nr 7 w Opolu.
- To jest dla nas piękne przeżycie - mówi Marysia Owczarz z II klasy PG7. - Możemy nie tylko pomóc niepełnosprawnym koleżankom i kolegom, ale też przekonać się, że potrafią się bawić, mają takie same jak my uczucia i emocje. Nie zawsze potrafimy z nimi porozmawiać, ale to w niczym nie przeszkadza. Wystarcza uśmiech.
- Nasi uczniowie po zawodach będą z dumą pokazywać bliskim zdobyte medale, ale ważniejsze jest to, że stają się dzięki takim startom śmielsi, odważniejsi bardziej otwarci na świat - mówi nauczycielka wychowania fizycznego Agnieszka Wyszyńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?