Ma to związek z kończącym się remontem i zmianą statusu placówki. Ratusz starał się o fundusze na jej modernizację z rządowego programu "Maluch 2012", który wspiera powstawanie żłobków. Teraz żeby dostać dotację musi formalnie zamknąć przedszkole dla dzieci do lat trzech i otworzyć żłobek z prawdziwego zdarzenia. W praktyce zmieni się tylko status placówki, ale żeby wszystko było zgodnie z przepisami trzeba na nowo przeprowadzić rekrutację. Rodzice obawiają się, że podczas drugiego naboru może okazać się, że część dzieci nie dostanie się do placówki z powrotem.
- Składając wniosek o przyjęcie dziecka sądziłam, że spędzi tam przynajmniej rok - tłumaczy jedna z matek. - Mój syn przyzwyczaił się już do otoczenia i jest mu tam dobrze.
Marek Życzyński uspokaja, że kryteria przyjęcia za drugim razem będą bardzo zbliżone do tych za pierwszym razem. - Jeżeli dziecko dostało się za pierwszym razem, to po zmianie statusu placówki z dużym prawdopodobieństwem będzie do niej przyjęte - zapewnia.
Przebudowę żłobka wyceniono na 880 tys. zł. Dzięki dotacji gmina wyłoży na ten cel tylko 250 tys. zł, bo resztę dopłaci Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?