Portale randkowe dla niepełnosprawnych

Daniel Polak
Społeczność internetowa niepełnosprawnych jest raczej hermetyczna, ale panują w niej niezwykle kulturalne zasady.
Społeczność internetowa niepełnosprawnych jest raczej hermetyczna, ale panują w niej niezwykle kulturalne zasady. Daniel Polak
Niepełnosprawni coraz chętniej korzystają z portali randkowych stworzonych specjalnie dla nich.

Opolanie Michał i Anna poznali się dwa lata temu na portalu dla niepełnosprawnych. - Poruszam się na wózku. Co zrozumiałe, nie pojawiam się na zabawach, czy też dyskotekach, bo nie są to miejsca dla mnie. Tak naprawdę przez ostatnie lata rzadko wychodziłem z domu, a moim drugim światem stał się internet - opowiada Michał.

Kiedyś postanowił poszukać tam swojej drugiej połówki. W tym celu zalogował się na jednym z tradycyjnych portali randkowych.

W swoim profilu nie napisał jednak, że jest chory, uznając, że niepotrzebnie może zrazić kogoś do siebie już na samym starcie.

- Poznałem miłą dziewczynę. Pisaliśmy do siebie wiadomości, rozmawialiśmy o filmie i kulturze. Znaleźliśmy wspólny język. Potrafiliśmy wymieniać się poglądami na różne tematy przez pół nocy. Zdradziła mi pewnego wieczoru, że jeszcze nigdy nie spotkała tak ciekawego faceta - opowiada mężczyzna.

Wtedy uznał, że czas jej wreszcie powiedzieć, że nie jest typowym chłopakiem, który chodzi z kolegami grać w piłkę nożną albo korzysta z dyskoteki. Reakcja koleżanki na te słowa bardzo go zaskoczyła.

- Ona zaczęła mi współczuć, pisać, jak to musi mi być źle. Ale ja nie potrzebowałem współczucia, tylko szukałem kogoś bliskiego. I tak zrozumiałem, że z tej przyjaźni nie zrodzi się szalona miłość i nie założymy rodziny. Ale pisanie o tym, jaki to jestem biedny i pokrzywdzony przez los tylko mnie zdenerwowało - opowiada Michał.

Mocno przeżył to rozczarowanie, bo też przyznał, że godziny spędzone ze znajomą poprawiały mu humor i dawały energię do życia. Postanowił skasować swój profil na portalu. Niedługo dowiedział się, że istnieją podobne serwisy, ale dla osób niepełnosprawnych. Takie, w których nikt nikomu nie współczuje.

- Zalogowałem się i już pierwszego dnia napisała do mnie Anna. To ona sprawiła, że bardzo się rozluźniłem zapomniałem o tamtej sprawie - wspomina. Zaczęli od zupełnie niezobowiązujących próśb. Michał poprosił Anię o pomoc w przetłumaczeniu jakiegoś pisma na język niemiecki, a dziewczyna pożyczyła książkę.

Anna też jest niepełnosprawna (prosi jednak, by nie podawać, z jakim schorzeniem się zmaga). Mówi, że Michał ujął ją swoją ciekawością świata.

- To taki erudyta. Potrafi wymienić trzy największe szczyty Himalajów, zna poezję Szymborskiej, w jednym palcu ma historię II Rzeczypospolitej i już pół roku temu wyjaśniał mi, dlaczego nie można inwestować w Amber Gold i jak się to wszystko skończy - uśmiecha się pani Ania. - Kapitalnie nam się rozmawia, a w życiu to już bardzo dużo.

Ich najbliżsi znajomi mówią o nich, że są parą, ale Michał i Ania traktują siebie jako przyjaciół. I choć mieszkają niedaleko od siebie, to musieli się poznać dopiero w internecie.

Portale randkowe dla niepełnosprawnych cieszą się coraz większą popularnością. Internauci nie tylko zdobywają tam przyjaciół i kojarzą się w pary, ale także prowadzą blogi i dyskutują na forach.

Nie brak tam także trudnych tematów, związanych np. z uprawieniem seksu przez osoby niepełnosprawne. Ożywiona dyskusja na jednym z portali prowadzona była niedawno na temat cyberseksu.

Co warte podkreślenia, dyskusje na takie tematy prowadzone są w bardzo kulturalny sposób, w przeciwieństwie do forów dla pełnosprawnych, gdzie podobne rozmowy często są okazją do niewybrednych czy wulgarnych żartów.

- To jest tez powód, dla których bardzo polubiłem tą społeczność - mówi Jakub Piotrowski, jeden z niepełnosprawnych, którego spotkaliśmy na takim portalu. - Ludzie tacy jak my, mają problem, by zyskać akceptacje w życiu.

Dlatego szanują to, co mają. Gdy rozmawiają o miłości czy seksie, to są poważni, a nie wygłupiają się. Dla porównania wystarczy wejść na fora internetowe popularnych portali informacyjnych. 9 na 10 wpisów to same bluzgi. U nas nie spotkałem się ani razu z chamskim komentarzem.

- Niepełnosprawni czują, kochają i chcą być kochani dokładnie tak samo, jak wszyscy ludzie. Ich niepełnosprawność może jednak powodować, że poczują się niedowartościowani. Mogą mieć swoistą blokadę. Dlatego łatwiej znaleźć im partnera, który ma podobne problemy - mówi psycholog Katarzyna Kozłowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska