Marek z Opola niedawno wrócił z kilkumiesięcznych saksów w Holandii.Trafił tam do gospodarstwa rolnego, za pośrednictwem znajomych.
- Warunki mieszkaniowe były złe: w domkach campingowych musieliśmy gnieździć się po sześć osób, a znowu mieszkanie w budynku wielopokojowym oznaczało konieczność znoszenia pijackich burd i kradzieży jedzenia - opowiada. - Nie było komu się poskarżyć, bo pracodawcę nic to nie obchodziło, a żeby zawiadomić jakąś instytucję, trzeba dobrze znać holenderski albo angielski.
Holandia to kraj numer dwa dla emigrantów z Opolszczyzny. Z szacunków wynika, że ok. 100 tys. Opolan oficjalnie mieszka na stałe za granicą, a drugie tyle pracuje na obczyźnie i systematycznie wraca do regionu.
Rodakom emigrującym do Holandii postanowił pomóc jeden z opolskich posłów, który przedwczoraj z portalem VoxPolonia.nl zorganizował we Vlaardingen koło Rotterdamu pierwsze spotkanie dla Polaków z holenderskimi prawnikami z działającej non profit organizacji Het Juridisch Loket ("Okienko prawne"). Przyszło na nie 50 osób.
Poruszano na nim głównie problemy związane z wynajmem mieszkań przez Polaków: meldunkiem w gminie, opłatach za tzw. "borg", karami nakładanymi przez wynajmujących lokale, wysokością czynszów czy sposobami egzekucji długów.
- Sprawami Polaków w Holandii zajmuję się jako przewodniczący Polsko-Niderlandzkiej Grupy Parlamentarnej. Sam też przed laty pracowałem w tym kraju - opowiada poseł SLD, Adam Kępiński. - Ponieważ coraz więcej rodaków widzi w Holandii swoją drugą ojczyznę, chciałbym im pomóc, organizując cykl takich spotkań z holenderskimi prawnikami tam, gdzie są skupiska Polonii.
Obecni podczas wtorkowego spotkania rodacy pytali prawników m.in. o to, czy możliwe jest naliczenie kary w wysokości 50 euro za 7 dni zwłoki w opłaceniu czynszu, czy po trzech miesiącach niepłacenia właściciel może wyrzucić lokatora na bruk, czy wynajmujący może sprawdzać, co dzieje się w mieszkaniu podczas nieobecności najemcy i karać go np. za włączony piecyk czy bałagan, itd.
- Umowę najmu, jej zmiany, skargi na działania wynajmującego musicie mieć na piśmie - przestrzegał rodaków poseł Kępiński. - W wielu wypadkach waszym wrogiem jest polski tryb myślenia. Tymczasem to, co w Polsce jest normalne i logiczne, nie musi być takie w Holandii.
Poseł podpowiadał, że z każdym problemem Polacy mogą zwrócić się bez żadnych opłat właśnie do "okienka prawników". Jednak muszą znać holenderski albo angielski.
Z badań holenderskiego rządowego think tanku SCP wynika, że co piąty Polak, który wyemigrował do Holandii, skarży się na dyskryminację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?