Powalczą o awans

Fot. Jerzy Stemplewski
Dziś jeszcze nie wiadomo, gdzie zagra Łukasz Gradowski (strzela na bramkę). Wróci do Gwardii czy zostanie w Zawadzkiem?
Dziś jeszcze nie wiadomo, gdzie zagra Łukasz Gradowski (strzela na bramkę). Wróci do Gwardii czy zostanie w Zawadzkiem? Fot. Jerzy Stemplewski
Szczypiorniści Autonomicznej Sekcji Piłki Ręcznej z Zawadzkiego chcą w nowym sezonie walczyć o przepustki do I ligi.

W poprzednich rozgrywkach podopieczni trenerów Kazimierza Szmala i Antoniego Przybeckiego zajęli dobre, 6. miejsce. Z grona czterech opolskich II-ligowców od ekipy z Zawadzkiego lepsi byli jedynie szczypiorniści Orlika "Czwórki" Brzeg, sklasyfikowani na 5. pozycji.
- To była bardzo silna grupa, więc szóstą lokatę oceniam jako dobrą - powiedział Przybecki, który także w tym sezonie zdecydował się na współpracę ze Szmalem. - W Zawadzkiem zebrała się grupa ambitnych ludzi, którzy wyznaczają sobie coraz ambitniejsze cele, więc szkoda było mi ich zostawić. Klub jest organizacyjnie poukładany i to też mnie zmobilizowało, by nie rezygnować - dodał były czołowy zawodnik, a potem trener Gwardii Opole.

W tym sezonie nastąpił nowy podział terytorialny II ligi. Zespoły z naszego regionu rywalizowały będą z drużynami z Rzeszowa, Przemyśla, Tarnowa, Mielca, Bochni i Katowic.
- To wcale nie będzie słabsza grupa od tej z poprzedniego sezonu - twierdzi Przybecki. - Przecież Przemyśl, Tarnów i Mielec grały w pierwszej lidze i są tam duże tradycje piłki ręcznej. Jeśli zespół zostanie w niezmienionym kadrowo składzie, to gwarantuje dobry poziom i walkę o najwyższe lokaty.
Wiele na to wskazuje, iż w ASPR Gaz-Zaw, bo pod taką nazwą zespół będzie występował w nowym sezonie, nie będzie wielkich zmian personalnych.
- Do Gwardii Opole może odejść Łukasz Gradowski - mówi Przybecki. - Dziś jeszcze nie wiadomo, czy tak się jednak stanie. On sam musi podjąć decyzję. Osobiście uważam, iż jeszcze rok powinien pograć w niższej klasie. Na pewno nie będziemy zatrzymywali go na siłę, choć jego odejście byłoby na pewno ze stratą dla drużyny. Łukasz dobrze wkomponował się w zespół, był w poprzednim sezonie czołowym naszym snajperem. To chłopak, który wyrastał przy mnie, gdy pracowałem w Gwardii, i życzę mu jak najlepiej.

Pozostali zawodnicy zadeklarowali chęć dalszych występów w zespole. Do drużyny dołączyło kilku młodych, utalentowanych wychowanków, jak choćby Adam Skrabania, uznany podczas niedawnego turnieju o puchar wojewody za najlepszego zawodnika z opolskich klubów.
- W tej chwili kadra liczy szesnastu zawodników - mówi Przybecki. - Nie mamy zdecydowanego lidera, ale trzon drużyny to na pewno bramkarz Maciej Rodak, a także Ireneuszowie Kaczmarczyk i Popławski oraz Wojciech Aksamit. Nie można zapomnieć o Krzysztofie Płonce, który pokazuje, iż wiek nie gra roli, a najważniejsza jest chęć grania. To dobry duch zespołu. Przydałby się nam jeszcze jeden doświadczony zawodnik w tyłach, ale nie stać nas w tej chwili na transfery.
W sobotę szczypiorniści Zawadzkiego zajęli 4. miejsce w silnie obsadzonym turnieju w ich mieście.
- Chłopcy stanęli na wysokości zadania - ocenia Przybecki. - Poziom sportowy zawodów był wysoki, a myśmy nie odstawali od pierwszoligowców, choć w ostatnim meczu zabrakło trochę sił. Na razie zespół miał treningi typowo wytrzymałościowe, a teraz będą głównie zajęcia z piłką, by do inauguracji przygotować jak najlepszą dyspozycję. Budujące jest to, że pokazali wielką ambicję i wolę walki.

Optymistą przed sezonem jest także Ryszard Maśnik, prezes klubu z Zawadzkiego.
- Cel na ten sezon mamy jeden - stwierdza. - To zadanie jest niejako konieczne, bo takie są oczekiwania tych, którzy płacą na klub. Jeśli go nie zrealizujemy, to pociąg odjedzie. Mobilizacja wśród zawodników jest pełna, bo niemal wszyscy są stąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska