- Dzisiaj mamy już do czynienia z wypłyceniem. Na wodowskazie mieliśmy poziom 6,20 m, obecnie mamy 6,08 i spodziewamy się dalszego spadku. Prognozy są optymistyczne – mówi nam Jerzy Wrębiak, burmistrz Brzegu. - Obserwujemy spadek poziomu wody i cieszy nas to bardzo. Choć pamiętamy, że o 8.00 zaczęły się zrzuty z Nysy Kłodzkiej. Więc poziom wody będzie jeszcze rósł, ale mamy na to kilkanaście godzin. Zrzuty są kontrolowane, by poziom wody nie wzrósł powyżej 6,20, by ocalić oczyszczalnię. Dzięki temu, że udało się uregulować sytuację na rzece, będziemy się starali odwlec ewakuację, a być może ona w ogóle nie będzie potrzebna. Słowem wieści są dobre, ale ostatecznie będę je mógł potwierdzić 20 października, gdy będę mógł powiedzieć, że falę mamy za sobą.
Burmistrz Wrębiak dziękuję w imieniu mieszkańców wszystkim służbom, które były zaangażowane w obronę miasta.
- Dziękujemy za dobrą współpracę z RZGW Gliwice, zwłaszcza panu Mateuszowi Letkiemu oraz pani Monice Mesjasz z Wód Polskich z Wrocławia. Byliśmy z nimi w bezpośrednim kontakcie i mogliśmy wpływać na poziom wody w mieście. Bez tych bezpośrednich działań mielibyśmy dziś prawdopodobnie o metr wody więcej, co by wpłynęło nie tylko na sytuację w Brzegu, ale i w Oławie. Pomógł nam także wojewoda opolski, monitując o uruchomienie zbiornika Racibórz, a następnie skierował służby do pomocy miastu. Panu ministrowi Ociepie dziękuję za wsparcie wojska, 1. Pułku Saperów oraz Wojsk Obrony Terytorialnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?