Powstał Opolski Klub Kolekcjonerów Pojazdów Zabytkowych

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Jego członkowie chcą ocalić od zapomnienia najpiękniejsze cuda techniki.

Nasze motto brzmi: Tam muzeum, gdzie zabytki - mówi dr Wacław Hepner, jeden z założycieli Opolskiego Klubu Kolekcjonerów Pojazdów Zabytkowych.
Klub powstał właśnie przy Polskim Związku Motorowym w Opolu.
- Chcemy ocalić od zapomnienia stare samochody, motory, traktory i inne zabytki techniki - dodaje dr Hepner. - One bardzo szybko znikają z naszych dróg i trafiają na złomowiska. Sprzyjają temu na przykład przepisy o dopłatach za złomowanie starych aut.

Dziś do opolskiego klubu należą 32 osoby, które posiadają 100 zabytkowych pojazdów. - Zgodnie z polskim prawem zabytkiem jest pojazd, który ma przynajmniej 25 lat - tłumaczy Wacław Hepner. - My natomiast rozumiemy to trochę szerzej. Do naszego klubu mogą należeć modele, które do produkcji weszły 25 lat temu lub wcześniej. Na przykład konkretny samochód został wyprodukowany w 1989, ale model do produkcji wszedł w 1983 roku.

Do największych perełek Opolskiego Klubu Kolekcjonerów Samochodów Zabytkowych należy amerykański essex super six z lat 20. Jego właścicielem jest znany opolski kolekcjoner Stanisław Tabisz. Samochód ten przeznaczony był do przewozu 5 osób, ma nadwozie stalowe osadzone na ramie i napęd na tylną oś. Napędza go silnik benzynowy o pojemności skokowej 2552 ccm i mocy 45 KM.

Fabryka Essex jako jedna z pierwszych wprowadziła na szeroką skalę produkcję nadwozi zamkniętych. Ostatnie modele Essexa o nazwie Terraplane zostały wyprodukowane w 1933 roku, gdyż w wyniku światowego kryzysu gospodarczego firma przestała istnieć. Oprócz essexa w klubie jest też bmw dixi z lat 20., zachowana w fabrycznym stanie syrena z lat 60, kilka przepięknie odrestaurowanych warszaw, citroen 2CV i citroen DS 21, kilka jaguarów, mercedesów 114, porsche 928, pięć cadillaców, chrysler imperial, daf variomatic czy BMW R 75.
Opolscy miłośnicy starych samochodów chcą utworzyć w Opolu muzeum. Teraz są na etapie szukania odpowiedniego miejsca. - Żeby jednak już teraz pokazać mieszkańcom województwa nasze perełki, utworzyliśmy tzw. muzeum latające - mówi Wacław Hepner. - Będziemy pokazywali naszą kolekcję przy różnego rodzaju imprezach, festynach, dniach miast, tam gdzie będzie większe skupisko ludzi.
Pierwsza impreza z cyklu latającego muzeum miała miejsce 3 czerwca pod Galerią Solaris, kolejna odbędzie się 11 lipca w Dobrzeniu Wielkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska