- Między innymi trenowaliśmy podawanie wody w taki sposób, by poczyniła ona jak najmniejsze straty - mówi młodszy aspirant Krzysztof Kowalski, instruktor z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Opolu. - Trzeba bowiem pamiętać o tym, że nie tylko ogień odpowiedzialny jest za zniszczenia, ale również szkody powoduje woda, którą go gasimy.
Oprócz tego strażacy ćwiczyli fazy rozwoju pożaru, przemieszczanie się w zadymionych pomieszczeniach oraz dopuszczanie do nich świeżego powietrza, tak by kontrolować ogień.
- Dziś bardzo często materiały budowlane, zwłaszcza te wykończeniowe, wykonane są z materiałów syntetycznych, które szybko się palą i powodują silne zadymienie oraz uwalnianie szkodliwych dla zdrowia substancji - mówi Krzysztof Kowalski. - Tutaj trenujemy jak zachowywać się w takich sytuacjach.
Opolska komenda jest pierwszą w kraju, która otrzymała taki trenażer. To kilka kontenerów, które symulują budynek wielorodzinny. Są tam poszczególne mieszkania, korytarze, klatki schodowe. W pomieszczeniach znajdują się też łóżka, stoły, krzesła czy telewizory oraz manekiny. Dzięki nim można ćwiczyć ewakuowanie ludzi z zadymionych pomieszczeń, również osób nieprzytomnych.
Przed rozpoczęciem ćwiczeń strażacy rozpalają w symulatorze ogień, który symuluje pożar i kiedy dym obejmuje cały budynek, przystępują do akcji.
Symulator kosztował 640 tysięcy złotych - 85 procent tej kwoty pokryły fundusze unijne, pozostałe 15 pochodzi z budżetu państwa. Na ćwiczenia w nim przyjeżdżają strażacy z całego województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?