Poznać, podpatrzyć, przenieść do nas

Rozmawiała Sabina Kubiciel
Rozmowa z Różą Malik, wójtem gminy Prószków

- Prószków podpisał umowy partnerskie z trzema miejscowościami - w Niemczech, Austrii i Czechach. Co dały one mieszkańcom gminy?
- Partnerstwo, aby było żywe, nie może kończyć się jedynie na spotkaniu przedstawicieli władz obu miejscowości. Muszą zostać w nie włączeni mieszkańcy. Nasi goście nie mieszkają w hotelach, tylko u prószkowskich rodzin. Pierwsze partnerstwo podpisaliśmy w 1994 roku z niemieckim Hünfeld. Od tego czasu pomiędzy niektórymi mieszkańcami z obu miejscowości zdążyły zawiązać się przyjaźnie. W partnerstwie chodzi przede wszystkim o kontakty pomiędzy mieszkańcami.
- Czy coś podpatrzyliście, co można byłoby przenieść do waszej gminy?
- W austriackim Ternbergu zobaczyliśmy, jak przebiega segregacja odpadów. Raz w tygodniu wyznaczana jest osoba, która pełni dyżury na wysypisku śmieci. Mieszkańcy mogą bezpłatnie przywozić na nie posegregowane odpady - szkło, papier czy też plastikowe butelki. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży posegregowanych surowców pozwalają gminie zarobić.
- Wyjazdy z wizytami do partnerów kosztują. Skąd gmina bierze na nie pieniądze?
- Pieniądze można uzyskać z programu Town Twinning. Wspiera on porozumienia pomiędzy samorządami, które podpisały partnerstwa.
- Zdecydowaliście się na podpisanie umowy z czeskim Krnovem. To rzadkość, aby opolski samorząd szukał partnera w kraju, który podobnie jak my ubiega się o członkostwo w Unii.
- Tak, to prawda. Trzeba to zmienić. Do Krnova mamy bliżej niż do Niemiec czy Austrii, a korzyści z partnerstwa są porównywalne. Prószków należy do euroregionu Pradziad. Szukaliśmy partnera w Czechach, aby móc ubiegać się o pieniądze z funduszy podlegających euroregionowi. Są również pierwsze efekty. Otrzymaliśmy ponad 5000 euro na wytyczenie ścieżek dydaktycznych i wybudowanie miejsc widokowych wokół stawu w Nowej Kuźni, który jest rezerwatem przyrody.
- Gdzie samorządy mogą szukać miast i gmin zainteresowanych współpracą?
- Często decyduje przypadek. Tak było z Ternbergiem, którego burmistrz przyjeżdżał do nas na polowanie, albo Krnovem, na który trafiliśmy za pośrednictwem Izby Gospodarczej w Krnovie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska