Praca. Jak ją dostać?

Edyta Hanszke, KS <a href="mailto: [email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 587
Zajęcia z bezrobotnymi w Nysie prowadzi m.in. Magdalena Eilmes, doradca zawodowy. Uczestnicy bardzo ją chwalą za przyjazną atmosferę, jaką tworzy na spotkaniach.
Zajęcia z bezrobotnymi w Nysie prowadzi m.in. Magdalena Eilmes, doradca zawodowy. Uczestnicy bardzo ją chwalą za przyjazną atmosferę, jaką tworzy na spotkaniach.
Projekt 27. Warunek: co najmniej od 24 miesięcy są bez zatrudnienia. Dla takich osób urząd pracy w Nysie prowadzi szkolenia. Skorzysta z nich 147 bezrobotnych.

Już po dwóch spotkaniach odzyskałem tu wiarę w siebie - mówi Wiesław Kotecki, uczestnik kursów dla osób długotrwale bezrobotnych, organizowanych przez Powiatowy Urząd Pracy w Nysie. Pan Wiesiek jest z wykształcenia nauczycielem historii, ale w swoim zawodzie nie pracował nigdy. - Jak człowiek przez parę lat zostaje bez zatrudnienia, to powoli traci wiarę w swoje możliwości. I to jest najgorsze - dodaje.
Na trwającym obecnie kursie przeważają kobiety. Jagoda Kupczak jest technikiem przemysłu spożywczego. Po szkole udawało jej się znaleźć tylko dorywcze zatrudnienie. Potem urodziła dziecko, zajmowała się domem.

- Teraz dziecko jest już większe, a ja chcę pracować między ludźmi - opowiada o sobie. - Ciężko mi przebić się przez wymagania pracodawców.
- 8 lat temu zrezygnowałam z pracy ze względu na dziecko - dodaje Sylwia Urbańska, wcześniej pracownik administracji. - Myślałam, że nic już nie potrafię. Na kursie przekonałam się, że każdy z nas ma jakieś umiejętności, przydatne w późniejszej pracy. Tutaj dowiadujemy się, jak z nich korzystać.
Małgorzata Pliszka, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie, mówi, że w tym roku każdemu z zarejestrowanych u nich bezrobotnych mogą zaoferować jakąś formę pomocy przy szukaniu pracy. Jedną z nich jest właśnie szkolenie dla osób, które już ponad dwa lata nie są zatrudnione. Urząd wytypował 147 bezrobotnych mieszkańców powiatu.
- Docieraliśmy do nich przez parafie, plakaty, ulotki i ogłoszenia w mediach - mówi wicedyrektor.
Szkolenia zaczęły się w marcu. Cały program potrwa do kwietnia przyszłego roku. Najpierw uczestnicy podzieleni na grupy spotykają się z doradcami zawodowymi. Każdy z nich ma też okazję do rozmowy z psychologiem. Kolejny etap to warsztaty w Klubie Pracy. - Tam nauczą się, jak pisać życiorysy i listy motywacyjne, jak dobrze zaprezentować się przed pracodawcą, czym go przekonać, żeby ich zatrudnił - tłumaczy Małgorzata Pliszka.
Ostatni krok to szkolenia dopasowane do indywidualnych potrzeb uczestników projektu, m.in. na opiekuna osób starszych, operatora ciężkiego sprzętu, handlowca z umiejętnością obsługi kasy fiskalnej, pracownika magazynu w hurtowni z obsługą wózka widłowego, a także z prowadzenia działalności gospodarczej.
Bezrobotni dowiedzą się także, jak założyć i prowadzić spółdzielnię socjalną.
Urząd planuje otworzyć na swojej stronie internetowej forum dyskusyjne dla osób poszukujących pracy. - Żeby mogli tam dzielić się doświadczeniami i wspierać w wychodzeniu z bezrobocia - uzasadnia wicedyrektor nyskiego PUP-u.

Na ten projekt urząd dostał pieniądze z Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich - 500 tys. zł. Do tego musiał dołożyć 20 proc. z własnej kasy. - Pisaliśmy wniosek do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej - mówi Małgorzata Pliszka. - Ten i drugi nasz projekt dla kobiet zostały wysoko ocenione na ogólnopolskiej konferencji - nie kryje dumy.
Zapowiada też, że na tym projekcie urzędnicy z Nysy nie poprzestaną. Złożyli dwa kolejne wnioski mające pomóc bezrobotnym w zdobyciu pracy. Pierwszy ma objąć około 1200 osób. Liczą na 2,5 mln zł dotacji. Drugi, na który oczekują dofinansowania w wysokości 3 mln zł. Małgorzata Pliszka liczy, że w przyszłym tygodniu będzie wiadomo, czy nyski PUP dostanie te pieniądze unijne.

Liczby

150 tys. mieszkańców jest zameldowanych w powiecie nyskim

15269 bezrobotnych było zarejestrownych na koniec kwietnia w tym powiecie

10000 z nich to osoby, które nie mają pracy dłużej niż rok

47 proc. wśród nyskich bezrobotnych to kobiety

514 tys. zł nyski urząd pracy dostał na projekt szkolenia bezrobotnych, którzy nie są zatrudnieni dłużej niż dwa lata

147 osób skorzysta z tej formy pomocy

10 lat pozostają bez zajęcia rekordziści zarejestrowani w nyskim pośredniaku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska