Prawą marsz - komentarz Tomasza A. Żaka pochodzącego z Głuchołaz

Tomasz A. Żak
Być może niektórzy z nas wiedzą, kim był Włodzimierz Majakowski i może nawet pamiętają jego programowy wiersz o „maszerowaniu lewą nogą”. Jak nie, to pozwolę sobie przypomnieć finalne wersy tego utworu, zatytułowanego po prostu - „Lewą marsz” (a przypomnieć sobie zdecydowanie warto): „Ciaśniej / ściśnijcie światu na gardle / proletariatu palce! / Naprzód pierś podaj nagą, / niech flaga na niebo zawiewa! / Kto tam znów rusza prawą? / Lewa! / Lewa! / Lewa!

Tak mi się to skojarzyło, kiedy ostatnio znów wróciła moda na marsze, ale marsze, które na pewno nie podobałyby się poecie Majakowskiemu, bo - jakby na to nie patrzeć - zaczynają się „od prawej nogi”. Ja wiem, że te publicystyczne czy nawet akademickie podziały na „lewicę” i „prawicę” są sztuczne i dalekie od treści, którą rzeczywiście zawiera w sobie taka czy inna formacja światopoglądowa lub polityczna. Niemniej to wciąż działa.

Tym bardziej, kiedy ludzie maszerują na przykład nie z pozłacaną waginą, a z portretami św. Jana Pawła II. Zastanawiać powinno, że jedni i drudzy oczekują tolerancji, a nawet szacunku dla swoich przekonań i domagają się wolności dla ich wyrażania. Problem polega jedynie na tym, czy maszerującym chodzi o „wolność do”, czy o „wolność od”. Mam tutaj nadzieję, że jeszcze dostrzegamy różnicę pomiędzy wolnością słowa a wolnością bluźnienia.

Z wolnością i suwerennością na banerach (a to już poważna sprawa - ta suwerenność) maszerowano w stolicy naszego państwa z początkiem maja. Ruszono z prawej nogi, przy okazji przekonując, że tylko taki krok jest „normalny”. I ja wcale sobie z tego nie kpię. Mam jedynie niejaką wątpliwość, czy marszowe hasła Konfederacji Korony Polskiej, organizatora tego wydarzenia, przekładają się, czy przełożą się na wybory życiowe Polaków. Jest w tym Dom, Rodzina, Ojczyzna, wiara w Boga, a zaraz potem ma być sprawiedliwe i uczciwe państwo... Taaak…

A my - jak Polska długa i szeroka - mamy teraz czas „majówek”, czyli radosnych spotkań przy maryjnych kapliczkach. Czy tak było, czy tak jest? Czy chwalenie łąk, gór, dolin, strumyków, a nade wszystko Matki Bożej przekłada się na dzień powszedni polskiego narodu? Którą więc nogą pomaszerujemy dalej?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska