Rada nadzorcza powiatowej spółki, jaką jest Prudnickie Centrum Medyczne, 29 kwietnia odwołała ze stanowiska Witolda Rygorowicza. Były już prezes nie odbiera telefonów, nie odpowiada na sms-y. Starosta Radosław Roszkowski też niechętnie komentuje przyczyny odwołania.
- Duże firmy nie roztrząsają publicznie powodów zmian w swoim zarządzie – powiedział nam starosta. – Jedną z przyczyn jest słaby wynik finansowy spółki.
Witold Rygorowicz objął kierowanie szpitalem w czerwcu 2020 roku. W pierwszym roku spółka miała niespodziewanie dobre wyniki finansowe. Rok 2021 zakończył się jednak stratą w wysokości 2,3 miliona złotych. Na kwietniowej sesji rady powiatu Witold Rygorowicz był pytany o przyczyny. Wymienił wtedy trzy powody:
- wysokie koszty funkcjonowania oddziału covidowego,
- zaangażowanie miliona złotych z własnych środków spółki w inwestycje.
- drożejące od października 2021 ceny lekarstw i środków opatrunkowych, które wcześniej szpitale często dostawały w darze, w ramach walki z pandemią.
Finanse to nie jedyne powody dymisji. Tuż przed odwołaniem – jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie – Witold Rygorowicz zwolnił jedynego lekarza na oddziale ginekologii. To zaś faktycznie oznacza zamknięcie oddziału. Przyczyn złej sytuacji finansowej też może być więcej. Prudnicki szpital ma w środowisku opinię placówki, która zawyża stawki wynagrodzeń dla lekarzy.
Rosnąca inflacja sprowadziła problemy finansowe na większość szpitali. Nawet te, które dotychczas radziły sobie dobrze.
- Najbardziej podrożały leki. Nieproporcjonalnie wysoko, o 25–30 procent. Jesteśmy zdziwieni, dlaczego jest tak drogo – mówi Artur Grychowski, dyrektor ZOZ w Głuchołazach. – Żywność podrożała o 15–17 procent. Jeśli chodzi o energię elektryczną mamy długoterminowe umowy na dostawę prądu, ale dostawca zapewne będzie chciał je aneksować. Podrożały także usługi obce, badania czy diagnostyka, zlecana zewnętrznym firmom, choć tu wzrost jest najmniejszy, w wysokości 5–10 procent. Pracownicy też coraz częściej mówią o podwyżkach płac, choć jeszcze żadnego oficjalnego stanowiska nie dostałem.
Przedstawiciele szpitali też chcą wyższych kontraktów na leczenie z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Od kwietnia do końca 2022 roku m.in. do szpitali, poradni POZ i gabinetów lekarzy specjalistów w województwie opolskim trafi dodatkowo ponad 86 mln zł – mówi Michael Ziaja z zespołu komunikacji społecznej opolskiego NFZ. - Wzrost finansowania ma osłabić skutki inflacji i zminimalizować efekt wyższych kosztów utrzymania placówek. Poziom wzrostu finansowania placówek medycznych oszacowała Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Do wyliczeń agencja wzięła pod uwagę m.in. wskaźnik inflacji, średni wzrost cen prądu i ogrzewania oraz udział tych wydatków w ogólnych kosztach funkcjonowania podmiotów leczniczych.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?