Prezydent Andrzej Duda zawetuje ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa

Prezydent zwrócił uwagę, że nie konsultowano z nim ustaw. - Ubolewam nad tym, że projekt ustawy o Sądzie Najwyższym przed jego złożeniem w Sejmie nie był mi przedstawiony jako prezydentowi RP i że w związku z tym nie mogłem w tej sprawie odbyć konsultacji tak jak i większość innych podmiotów zainteresowanych też konsultacji odbyć nie mogła - uzasadnił Andrzej Duda.

- Ta reforma poczucia bezpieczeństwa i sprawiedliwości nie zwiększy - stwierdził prezydent w oświadczeniu.

Andrzej Duda zapowiedział, że przygotuje ustawy, które naprawią system sądownictwa. Projekty mają być gotowe w ciągu dwóch miesięcy.

- Polska potrzebuje reformy, ale jestem zwolennikiem reformy mądrej. Wymiar sprawiedliwości wymaga naprawy na wielu płaszczyznach - powiedział prezydent.

Prezydent Duda zaapelował o spokój i rozwagę do stanowiących prawo oraz do opozycji. Przekonywał też, że Polska jest "jedna i potrzebuje spokoju". Skrytykował protesty przed domem Jarosława Kaczyńskiego i Grzegorza Schetyny.

- Nie ma u nas tradycji, żeby prokurator generalny w jakikolwiek sposób mógł ingerować w prace i funkcjonowanie Sądu Najwyższego jako instytucji, nie wspomnę już o sędziach i zgadzam się z tymi wszystkimi którzy twierdzą, że tak być nie powinno i nie wolno do tego dopuścić - mówił prezydent powołując się przy tym na weekendową rozmowę z Zofią Romaszewską, działaczką opozycyjną w czasach PRL.

- Być może (decyzja) będzie krytykowana przez wielu obywateli i wielu moich wyborców. Ale zapewniam państwa, że podejmuję ją z wielkim poczuciem odpowiedzialności za polskie państwo, którego prowadzenia spraw w sposób uczciwy, rzetelny i z jak największą troską ja się zobowiązałem - podsumował Andrzej Duda.

O godzinie 11.00 prezydent spotka się z I prezes Sądu Najwyższego, a o 12.00 z przewodniczącym KRS.

Rzecznik prezydenta poinformował, że Andrzej Duda podpiszę trzecią ustawę dotyczącą sądownictwa - o ustroju sądów powszechnych.