Prokuratura Rejonowa w Nysie postawiła 34-latkowi zarzut pobicia ojca ze skutkiem śmiertelnym

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Załoga karetki zawiadomiła policję, że zmarły nosi ślady ciężkiego pobicia.
Załoga karetki zawiadomiła policję, że zmarły nosi ślady ciężkiego pobicia. Tomasz Bolt
34-letniemu mieszkańcowi wioski koło Korfantowa grozi do 12 lat więzienia.

Sąd Rejonowy w Nysie tymczasowo aresztował na trzy miesiące 34-letniego mieszkańca jednej z małych wiosek w gminie Korfantów. Prokuratura Rejonowa w Nysie postawiła mężczyźnie zarzut pobicia swojego ojca ze skutkiem śmiertelnym.

Do tragedii miało dojść w domu na wsi, gdzie mieszkali obaj mężczyźni. 34-latek wezwał pogotowie ratunkowe do rannego ojca, ale lekarz na miejscu już tylko stwierdził zgon. Załoga karetki zawiadomiła policję, że zmarły nosi ślady ciężkiego pobicia, a okoliczności śmierci starszego mężczyzny budzą poważne wątpliwości.

Syn został najpierw zatrzymany, a potem zwolniony do domu. Po trzech dniach aresztowano go już decyzją sądu na trzy miesiące. Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 12 lat wiezienia.

- Postawiliśmy dorosłemu synowi denata zarzut pobicia ojca bez powodu, co spowodowało ciężkie obrażenia ciała, a w konsekwencji doprowadziło do zgonu - mówi Bolesław Wierzbicki, prokurator rejonowy w Nysie. - Sprawa ma charakter złożony. Policja dotychczas przesłuchała wszystkich świadków, zebrała także obszerny materiał dowodowy w budynku, gdzie obaj mężczyźni mieszkali. Obecnie trwają badania zabezpieczonych dowodów.

Szczegółów sprawy ani wyjaśnień samego podejrzanego prokuratura na razie nie chce zdradzać. 34-latek był już karany za hodowanie marihuany w swoim obejściu.

- Obaj mężczyźni byli odludkami i właściwie nie utrzymywali kontaktu z nikim w naszej wiosce. Trzy lata temu kupili puste zabudowania i sprowadzili się na wieś z Warszawy - mówi jeden z sąsiadów proszący o anonimowość. - Starszego pana widziałem bardzo rzadko. Syn nie pracował, tylko codziennie jeździł na rowerze do Korfantowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska