Protest przeciwko wyłączeniu TVP3 Opole. Pod siedzibą stacji zebrali się mieszkańcy [ZDJĘCIA]

Bolesław Bezeg
Bolesław Bezeg
Manifestacja pod siedzibą TVP Opole
Manifestacja pod siedzibą TVP Opole Bolesław Bezeg
Ponad 100 osób pojawiło się dziś wieczorem pod siedzibą opolskiego oddziału TVP gdzie odbyła się manifestacja w obronie niezależności mediów publicznych. Próbowali ją zakłócić działacze związani z nowym rządem.

W efekcie przejęcia władzy w warszawskiej siedzibie TVP przez ludzi nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza został odcięty także sygnał opolskiego oddziału publicznego nadawcy. Dziennikarze TVP3 Opole poinformowali o tym wydarzeniu na prywatnych profilach.

W środę pod siedzibą TVP3 Opole - w proteście przeciwko takim działaniom - pojawiło się około 100 osób.

- To, co się dzisiaj dzieje, to zamach na polską konstytucję, na polski patriotyzm i demokrację – mówiła była posłanka PiS Violetta Porowska.

Pod siedzibą TVP3 Opola byli nie tylko politycy PiS, ale także zwykli mieszkańcy.

- To, co robi rząd Tuska, to totalna jazda po bandzie - mówił jeden z uczestników wiecu.

Przy ulicy Szpitalnej pojawili się także sympatycy rządu. Doszło do słownych przepychanek.

Przypomnijmy, nowy szef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz rady nadzorcze. Zdaniem wielu prawników zrobił to niezgodnie z prawem, ponieważ według ustawy zarządy powołuje Rada Mediów Narodowych.

Wobec przejęcia mediów publicznych przez nowe władze przywoływany jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku mający rzekomo stwierdzać niekonstytucyjność Rady Mediów Narodowych. To właśnie ten organ, jest odpowiedzialny za powoływanie i odwoływanie zarządów oraz rad nadzorczych TVP, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej. Wspomniane orzeczenie stało się dla część uczestników debaty publicznej argumentem za odwołaniem RMN. O tym, dlaczego to niewłaściwa interpretacja pisał jeszcze przed wyłączeniem go przez rządzących portal TVP.Info.

"Nie ma jednak podstaw do kwestionowania ważności wyborów członków Rady Mediów Narodowych - nie daje ich także wskazywany w mediach wyrok Trybunału Konstytucyjnego z czasów Andrzeja Rzeplińskiego (z 2016 r.), bo oceniał on jedynie wycinek przepisów ustawy o radiofonii i telewizji, a nie konstytucyjność całej ustawy" – przypominał serwis.

Co więcej, w artykule podkreślono, iż orzeczenie TK z 13 grudnia 2013 roku nie odnosiło się "sensu stricto do ustawy powołującej do istnienia Radę Mediów Narodowych, lecz do tzw. małej ustawy medialnej z 30 grudnia 2015 r. o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji".

W ustawie tej kompetencje powoływania i odwoływania zarządu oraz prezesa TVP i Polskiego Radia przekazano ministrowi właściwemu do spraw Skarbu Państwa. Wcześniej należały one do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. "To w odniesieniu do tej ustawy Trybunał ocenił jako niekonstytucyjne niektóre artykuły - a nie jej całość" – wskazano.

W ten sposób odnosił się również tuż po wyroku szef RMN Krzysztof Czabański.

– To jest odniesienie się do ustawy, która już nie obowiązuje. Sytuacja prawna już się zmieniła, w związku z tym orzeczenie TK tyczy się przeszłości, a nie obecnej sytuacji. TK odnosił się do przepisów zgodnie z którymi KRRiT straciła swoje uprawnienia na rzecz ministra skarbu, a to już jest sytuacja nieaktualna, nieistniejąca – tłumaczył w rozmowie z PAP.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska