Prywatna firma chce reaktywować wyrobisko pod Szymiszowem

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Rozmawiałem w tej sprawie już z kilkoma mieszkańcami i znów obawiają się, że ta inwestycja będzie uciążliwa dla wsi - mówi Henryk Skowronek, sołtys Szymiszowa-Osiedla.
- Rozmawiałem w tej sprawie już z kilkoma mieszkańcami i znów obawiają się, że ta inwestycja będzie uciążliwa dla wsi - mówi Henryk Skowronek, sołtys Szymiszowa-Osiedla. Radosław Dimitrow
Powraca sprawa tzw. Skałki, czyli nieczynnego wyrobiska wapienia. Trzy lata temu przedstawiciele firmy "Transkom" zapowiadali, że chcą je reaktywować. Wywołało to wtedy sprzeciw mieszkańców, bo wapień miał być pozyskiwany metodą strzałową.

Ludzie obawiali się, że wybuchy będą powodować drgania podziemnych skał, co sprawi, że domy w okolicznym Szymiszowie będą pękać. Niepokój budził także hałas towarzyszący kruszeniu skał.

Inwestor przekonywał wtedy, że materiały wybuchowe, które dostępne są obecnie na rynku umożliwiają kruszenie skał w precyzyjny sposób, przy maksymalnej redukcji huku i drgań.

Ale nie przekonało to mieszkańców. Pod protestem przeciwko reaktywacji wyrobiska podpisało się ponad 330 osób. Wydłużyło to procedurę zdobycia pozwoleń, o które starał się inwestor.

Jak ustalił Henryk Skowronek, sołtys Szymiszowa-Osiedla, firmie Transkom ostatecznie udało się skompletować wszystkie dokumenty.

- To oznacza, że może ona ruszyć z wyrobiskiem - mówi Skowronek. - Rozmawiałem w tej sprawie już z kilkoma mieszkańcami i znów obawiają się, że ta inwestycja będzie uciążliwa dla wsi.

- Firma "Transkom" ma przyznaną koncesję na eksploatację wyrobiska na okres 25 lat - potwierdza Krzysztof Mikołajewicz, geolog wojewódzki. - Obejmuje ona pozyskiwanie wapienia zarówno przy pomocy ciężkiego sprzętu, jak i za pomocą materiałów wybuchowych.
Prace wydobywcze będą mogły być prowadzone w godz. od 6.00 do 22.00. By zmniejszyć uciążliwość dla mieszkańców inwestor będzie musiał usypać wał ziemny, a ciężarówki będą mogły wjeżdżać i wyjeżdżać z kopalni tylko przez drogę krajową nr 94.

Sam inwestor na razie niewiele mówi o swoich planach.

- Na razie eksploatuję kamień na tzw. wapiennikach. To wyrobisko rezerwowe i jeszcze nie wiem kiedy będzie uruchomione - informuje Robert Białdyga, szef Transkomu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska