Większość z tego posiada Opole, a niewielkie udziały sprzedają też Brzeg, Grodków i Głu chołazy. Pozostały akcje posiada koncern E.ON edis i to także jedna z firm, która przygotowuje ofertę zakupu ECO.
Poza tym w grze wciąż są też Dalkia Polska SA, ENEA Wytwarzanie SA, ENERGA Kogeneracja oraz spółka SFW ENERGIA z Gliwic.
Wszystkie te firmy miały do 19 maja złożyć w urzędzie miasta dokumenty zawierające szczegółową propozycję przejęcia firmy. Tymczasem ten termin przesunięto na 12 czerwca.
- Zrobiliśmy tak na wniosek firm, ich przedstawiciele sugerowali, że potrzebują więcej czasu np. na tłumaczenie dokumentów - tłumaczy Danuta Wesołowska, wiceprezydent Opola. - Przystaliśmy na to, ponieważ im więcej ofert, tym większa szansa na to, że uda się wskazać tę najlepszą.
Przypomnijmy, że już raz przesunięto jeden z terminów. Chętni mieli dwa dodatkowe tygodnie na złożenie ofert wstępnych. - Nadal jednak wierzę, że w tym roku zakończymy całą procedurę sprzedaży. Taki mamy plan – podkreśla Danuta Wesołowska.
Wiele jednak zależy od tego, z iloma firmami ratusz będzie prowadził negocjacje. Jeśli urzędnicy uznają, że tylko jedna oferta jest warta rozmów, to zwycięzcę możemy poznać we wrześniu. Im więcej będzie firm dopuszczonych do negocjacji, tym mniejsze szanse na szybkie zakończenie prywatyzacji.
Opole miliony uzyskane ze sprzedaży akcji ECO zamierza wydać na inwestycje. W ratuszu uznano, że roczna dywidenda na poziomie blisko 9 mln zł (2013 rok) jest mniej opłacalna od jednorazowego, ale potężnego zastrzyku gotówki, wynikającego ze sprzedaży ECO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
