Mamy jeden medal więcej, niż na olimpiadzie w Londynie, więc wszyscy mówią o sukcesie. Tyle, że w Rio więcej medali od nas zdobyli np. Węgrzy, Duńczycy, Holendrzy, żeby nie mówić już o Kazachach czy Azerach.
Czy te kilkakrotnie mniej liczne nacje są od nas bardziej uzdolnione sportowo? Oczywiście, że nie, ale nadal będą odnosić większe sukcesy, jeśli wszystko zostanie u nas po staremu. Nie tylko w funkcjonowaniu i finansowaniu wyczynowego sportu, o czym mówi Tomasz Wróbel. To by można rzec - finisz.
A my przegrywamy już na starcie, w szkołach, gdzie wuef i wuefiści są często traktowane przez dyrekcje jak piąte koło u wozu. Gdzie nie ma sal gimnastycznych, boisk, gdzie zajęcia sportowe z dziećmi w klasach 1-3 prowadzą panie od nauczania początkowego, a we wrześniu na dzień dobry wychowawczynie pytają: kto ma zwolnienie z wuefu? No, to jak i gdzie mamy szukać, a potem szlifować sportowe talenty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?