Od tygodnia mamy na wyposażeniu przyczepkę do transportu rannych osób, która jest przyczepiana do quada. Jeszcze nie miała okazji uczestniczyć w akcjach ratowniczych – informuje Andrzej Kozakiewicz, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Jarnołtówku. – Czekamy jeszcze na dostawę noszy próżniowych, które stabilizują osoby po urazie i chronią przed kolejnymi urazami. Takie nosze są na wyposażeniu ratowników GOPR.
Góry Opawskie, najdalej wysunięta na wschód część Sudetów, znajdują się w rejonie działania Sudeckiej Grupy GOPR. Dzwoniąc na numer alarmowy 601 100 300 lub 985 dodzwonimy się do centrali grupy w Wałbrzychu, a na pomoc wyruszą ratownicy ze stacji w Międzygórzu pod Śnieżnikiem, którzy stracą na przejazd samochodem co najmniej 1,5 godziny. W sytuacjach alarmowych do pomocy najczęściej wyjeżdżają pierwsi miejscowi strażacy, którzy chcą być do tego odpowiednio przygotowani.
- Nasi ochotnicy już szkolili się razem z GOPR – mówi naczelnik OSP Jarnołtówek Andrzej Kozakiewicz. – W te wakacje na szczęście jest spokojnie, ale wcześniej zwoziliśmy już z gór osoby połamane czy ranne.
Nowa przyczepka została kupiona dzięki wsparciu mieszkańców gminy Głuchołazy, którzy w głosowaniu na budżet obywatelski gminy poparli właśnie tę propozycje. Rok wcześniej, także z budżetu obywatelskiego gminy, OSP Jarnołtówek kupiła quada.
Dni czeskie w Opolu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?