Przyspieszyły prace przy budowie polderu Racibórz Dolny

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Zbiornik ma być gotowy w 2016 roku.

Zajmujący się tą inwestycją urzędnicy z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach spotkali się niedawno z przedstawicielami BankuŚwiatowego, który wykłada pieniądze na zbiornik. Po konsultacjach wiadomo, że prace przyśpieszają i najprawdopodobniej inwestycja będzie gotowa w 2016 roku. Wcześniej mówiło się o jej zakończeniu w 2017, albo nawet w 2018 roku.

Inwestor jest w kontakcie z ekspertami ze Stanów Zjednoczonych, którzy budowali tam podobne zbiorniki w dwa lata. Ten fakt miał wpłynąć na deklarację o przyśpieszeniu terminu oddania zbiornika. Obecnie pod Raciborzem, gdzie ma on powstać, trwa wycinka drzew, prowadzone są też wymagane prawem prace archeologiczne.

- Na razie nie znaleziono w ziemi niczego, co mogłoby wstrzymać prace i opóźnić je w istotny sposób - mówi Tomasz Cywiński, dyrektor RZGW w Gliwicach.

Są już nawet pierwsze oszczędności. Jedna z firm chciała wyciąć drzewa, żądając za to 2,7 miliona złotych. Przetarg wygrał jednak przedsiębiorca, który robi teraz wycinkę za symboliczną kwotę... 147 złotych. Przekalkulował, że i tak zarobi na sprzedaży drewna, które może sobie zabrać.

Wykonawca ma zostać wyłoniony w maju. Wśród zainteresowanych budową zbiornika są m.in. duże polskie firmy, a także Chińczycy.

Wójtowie nadodrzańskich gmin z nadzieją wyczekują na wszystkie informacje dotyczące Raciborza Dolnego i podkreślają, że każdy rok zwłoki zwiększa niebezpieczeństwo powtórzenia kataklizmów z 1997 i 2010 roku.

- Dlatego ja się cieszę, że mówi się o zakończeniu inwestycji w 2016 roku - podkreśla Ryszard Gołębowski, wójt Bierawy. - Jednocześnie nie ma co popadać w hurraoptymizm, bo rozmaitych dat słyszeliśmy dużo, a zbiornika wciąż nie ma.

Wójt nawiązuje do tego, że o budowie Raciborza Dolnego mówi się już w praktyce od kilkudziesięciu lat. Prace nad nim zintensyfikowano w ubiegłej dekadzie, jednak najpierw na inwestycję nie chcieli się zgodzić mieszkańców dwóch wsi, które znajdują się na dnie planowanego zbiornika, tj. Nieboczów i Ligoty Tworkowskiej. Potem próbowali ją wstrzymać ekolodzy.

Wydanie pozwolenia na budowę w listopadzie ubiegłego roku umożliwiła wojewodzie śląskiemu tzw. specustawa z sierpnia 2010, dotycząca infrastruktury przeciwpowodziowej. Skorzystano z niej po raz pierwszy w Polsce.

Zbiornik Racibórz Dolny będzie polderem, w którym woda będzie zbierana na czas przejścia fali powodziowej. Jego powierzchnia wynosić będzie 26,3 km kw., pojemność - 185 mln m sześciennych (docelowo 300 mln). Zbiornik będzie chronił ok. 1,3 mln ludzi mieszkających na terenie nadodrzańskich gmin w województwach: śląskim, opolskim i dolnośląskim. Koszt inwestycji to ok. 1,7 mld złotych. Pieniądze na ten cel pochodzić będą m.in. z budżetu państwa i Banku Światowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska