- Jeżdżę tamtędy codziennie, więc mogłam się napatrzyć, jak z tygodnia na tydzień popada w ruinę - opowiada mieszkanka Zaodrza. - Przedwczoraj (17 lutego), zanim podjechał mój autobus, zdążyłam tam przemoknąć do suchej nitki, podobnie zresztą jak pozostali czekający ze mną pasażerowie. To nie do pomyślenia - denerwuje się opolanka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?