PSG Stal Nysa przegrała na wyjeździe 1:3 z Eneą Czarnymi Radom. Spotkanie odbyło się w ramach 23. kolejki PlusLigi

Krzysztof Marcinkiewicz
Krzysztof Marcinkiewicz
Zdjęcie archiwalne.
Zdjęcie archiwalne. Wiktor Gumiński
PSG Stal Nysa sprawiła swoim kibicom niemiłą niespodziankę, przegrywając 1:3 w meczu 23. kolejki PlusLigi z Eneą Czarni Radom.

Dla PSG Stali Nysa spotkanie 23. kolejki w Radomiu miało być formalnością, wszak grała w hali absolutnego outsidera PlusLigi. Drużyna Czarnych do tej pory wygrała zaledwie 3 razy, z czego ostatnio miesiąc temu ze Ślepskiem Suwałki (3:2). W 3 ostatnich meczach nie zdobyła nawet seta, gładko ulegając Aluronowi Warcie Zawiercie, Jastrzębskiemu Węglowi i ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.

Z kolei Stal liczy się w wyścigu o awans do play-off, rywalizując z kilkoma innymi drużynami. Ostatnio pokonała 3:1 GKS Katowice. Dlatego była faworytem starcia w Radomiu.

Pierwszego seta żółto-niebiescy rozpoczęli kapitalnie. Po ataku El Graouiego Stal prowadziła już 16:12 i kontrolowała grę. Chwile później po ataku Mazaja było już 18:12 i nysanie pewnie zmierzali po wygraną. Wtedy jednak maszyna się zacięła, a kolejne punkty zaczęli zdobywać gospodarze. Najpierw Hofer dwa razy skutecznie zaatakował, by po chwili serwisem trafić El Graouiego. Jak ważna jest zagrywka pokazał Rafał Buszek, który wszedł na serwis przy stanie 23:22 dla Stali i dzięki niemu to Czarni zdobyli trzy punkty z rzędu, wygrywając premierową odsłonę.

W drugim secie nie było już tyle emocji. Podrażnieni nysanie prowadzili 7:4, potem jednak stracili 4 punkty z rzędu. Do stanu 12:12 gra była wyrównana, ale przy serwisie El Graouiego Stal wyszła na 6-punktowe prowadzenie. Po chwili było już 21:13 dla gości. Gospodarze starali się jeszcze odrobić tę stratę, jednak była ona zbyt duża.

Dzięki kapitalnemu serwisowi Ostrowskiego Czarni zaczęli trzeciego seta od prowadzenia 6:1. Mimo prób żółto-niebieskich, nie byli oni w stanie zatrzymać dobrze naoliwionej radomskiej maszyny. Stal gładko przegrała tę partię do 16.

W czwartym secie Stal przegrywała już 11:15, jednak w dalszych akcjach wzięła się w garść. Po akcji Zhukouskiego wyszła nawet na prowadzenie 19:18. Końcówka to zacięta walka punkt za punkt. Atak gości trzymał Remigiusz Kapica, który raz za razem obijał blok rywali. W zaciętej grze na przewagi więcej zimnej krwi zachowali jednak gospodarze, którzy wygrali 30:28.

Szansa na poprawę nastrojów kibiców już niedługo, bo we wtorek (5 marca) o godzinie 21:00 nysanie podejmą zespół Barkomu Każany Lwów. Stal znów będzie faworytem tego spotkania.

Enea Czarni Radom - PSG Stal Nysa 3:1 (25:23, 21:25, 25:16, 30:28)
Czarni: Ostrowski (10), Hofer (8), Buszek (11), Todorović, Meljanac (28), Rajsner (15), Nowowsiak (libero) oraz Buszek (8), Formela (8), Gomułka (2), Gniecki (1)
Stal: El Graoui (11), Muzaj (11), Kramczyński (8), Zerba (5), Włodarczyk (10), Szczurek (2), Szymura (libero) oraz Gierżot (3), Kapica (18), Żukouski (2), Kosiba (3)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska