- Natknął się na niego mój kolega Hubert Wiśniewski - opowiada Wojciech Plewka, łowczy wojewódzki. - Kot uciekł, ale w tym rejonie działa grupa łowczych, powiadomiliśmy także wydział zarządzania kryzysowego urzędu wojewódzkiego.
Wcześniej drapieżnik był widziany w okolicach wsi Grabówka, także w gminie Bierawa.
- W miejscu, w którym widzieliśmy pumę, została ustawiona specjalna odłownia - opowiada Plewka. - To ogrodzony teren z jednym wejściem i zapadką. Wrota się blokują, gdy przekroczy ją większe zwierzę. Tak planujemy ją dopaść. Potem trafi do opolskiego zoo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?