Puste słowa Listkiewicza

Roman Stęporowski <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 606

Michał Listkiewicz miał podać się do dymisji. Sam twierdził, że on i jego rodzina są zaszczuci przez polityków, media, kibiców. Jednak przywiązanie do stołka było mocniejsze. Listkiewicz argumentuje, że ma do wypełnienia misję: chce zapobiec zawieszeniu federacji przez FIFA, doprowadzić do zmian w statucie, wzmocnić kandydaturę Ukrainy i Polski w walce o finały ME 2012, wprowadzić reformy w systemie rozgrywek. Tylko czy zdąży zrealizować ambitne cele w ciągu miesiąca, kiedy przez 7 lat prezesury nie zrobił nic, by zreformować skostniały związek? Wczorajsze deklaracje to kolejne puste słowa Listkie-wicza, który stracił szansę, na uratowanie resztek honoru i niemal przesądził o wprowadzeniu do związku komisarza (a co za tym idzie - prawdopodobnym zawieszeniu federacji przez FIFA). Bo tylko jego odejście dawało nadzieje na uniknięcie tego scenariusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska