To pilotażowy projekt, finansowany z pieniędzy unijnych, którego celem było udzielenie pomocy osobom bezdomnym i zagrożonym bezdomnością oraz wypracowanie gminnego modelu wsparcia dla nich.
Uczestnicy projektu mieli regularne spotkania z terapeutą ds. uzależnień oraz z psychologiem.
- Wielu bezdomnych popada w nałogi, szczególnie alkoholizm, a sytuacja, w jakiej się znaleźli, sprawia, że przeważnie są to ludzie o niskim poczuciu własnej wartości, braku wiary w siebie i swoje możliwości, zniechęceni do zmiany własnego życia i podejmowania jakichkolwiek prób jego poprawy - opisuje Maria Klimowicz, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich, który jest liderem tego projektu. - Dlatego pomoc terapeutów i psychologów była bardzo potrzebna.
Droga do wyjścia z bezdomności dla uczestników projektu miała wieść m.in. przez pracę. Korzystali oni z indywidualnego poradnictwa zawodowego z psychologami i doradcami zawodowymi, warsztatów aktywnego poszukiwania pracy, ale też konkretnych szkoleń i kursów (m.in. obsługi wózków widłowych, spawacza metodą MAG, magazyniera, pilarza, itp.), dzięki którym mieli znaleźć zatrudnienie.
Jednym z istotnych elementów projektu było wyznaczenie trzech streetworkerów (ludzi, którzy docierali do bezdomnych w ich miejscach pobytu - zrujnowanych, opuszczonych domach, dworcach, ulicach, śmietnikach).
Streetworkerzy systematycznie uaktualniali gminną mapę miejsc, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne. - Jej posiadanie umożliwiało stałe monitorowanie sytuacji osób bezdomnych tam przebywających, motywowanie ich do zmiany swojej sytuacji życiowej, a w przypadku złych warunków atmosferycznych np. zimą, mapa ułatwiała dotarcie do tych osób i udzielenie im pomocy - dodaje Maria Klimowicz, kierownik strzeleckiego OPS-u.
Antoni Tercha, koordynator streetworkingu i wiceprzewodniczący Stowarzyszenia PomocyWzajemnej "Barka" podkreśla, że nietypowe było to, że streetworkerzy działali nawet na terenach wiejskich, choć w Europie streetworking kojarzy się głównie z dużymi miastami.
Największym sukcesem projektu według Antoniego Terchy są nie tyle liczby, obrazujące zakres pomocy, ale to, że udało się pokazać tym, którzy żyją na ulicy, możliwość wyjścia z tej sytuacji.
- Że są ludzie i instytucje gotowe nieść im pomoc, że na terenie gminy jest miejsce, gdzie mogą przyjść się wykąpać, przeprać ciuchy, dostać czystą bieliznę i przede wszystkim porozmawiać z drugim człowiekiem - opisuje Antoni Tercha.
Mówi on o pomieszczeniu, które przygotowali dla siebie sami bezdomni w lokalu gminnym w centrum miasta.
Oprócz tego streetworkerzy przeszli kurs opieki przedmedycznej, której udzielają teraz bezdomnym, a w domu "Barki" stworzono dla nich izolatkę.
Maria Klimowicz uważa, że sukcesem projektu jest także stworzenie sieci pomocy bezdomnym, w którą włączyły się strzeleckie instytucje, jak policja, PCPR, DPS-y, itd. Ponadto OPSw ramach projektu zaadoptował i udostępnił jednej osobie bezdomnej tzw. mieszkanie wspierane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?