Rekomendacja T od poniedziałku. Drożeją kredyty walutowe

Dorota Richter [email protected]
Jednak z danych wpisywanych do kalkulatora kredytowego, wynika, że kredyt w obcej walucie jest nadal tańszy niż w polskiej. (fot. nto, kalkulator: Gold Finance)
Jednak z danych wpisywanych do kalkulatora kredytowego, wynika, że kredyt w obcej walucie jest nadal tańszy niż w polskiej. (fot. nto, kalkulator: Gold Finance)
Chcesz kupić mieszkanie lub budować dom, a nie masz wkładu własnego? Będziesz musiał kupić dodatkowe ubezpieczenie, płatne z góry i w dodatku w gotówce.

Banki muszą wprowadzić zmiany po weekendzie (23 sierpnia), bo wymaga od nich tego Komisja Nadzoru Finansowego w dokumencie pod nazwą Rekomendacja T.

Czego chce komisja?

Żeby klienci starający się o kredyt we frankach szwajcarskich, dolarach czy euro mieli odpowiednie zabezpieczenie na wypadek, gdyby kurs waluty poszedł w górę.

Zobacz: Opole. Jakie mieszkania cieszą się największym zainteresowaniem?

Dlatego instytucja ta poleciła bankom, by nie udzielały kredytów na 100 proc. wartości nieruchomości, czyli wymagały od klientów tzw. wkładu własnego (zapłacenia za część mieszkania, działki czy domu gotówką).

KNF twierdzi, że chce w ten sposób ustrzec Polaków przed popadnięciem w długi nie do spłacenia.

- To trochę traktowanie biorących kredyt jak dzieci - ocenia jeden z opolskich doradców finansowych. - Z drugiej strony, w czasie kryzysu, kiedy w Ameryce ludzie oddawali bankom nieruchomości, na które zaciągnęli kredyty, u nas nie było takich przypadków.

Banki już wcześniej zaczęły przygotowywać się do wprowadzenia zaleceń KNF w życie

Część z nich zdecydowało się udzielać kredytów na kupno całej nieruchomości, ale nic za darmo.

Trzeba będzie w takiej sytuacji wykupić dodatkowe ubezpieczenie. Jak wynika z ustaleń Home Broker, wynosi ono od 0,4 proc. do 1,5 proc. wartości kredytu. Płatne jest zwykle z góry, np. na 3 lata i w dodatku w gotówce.

- A to naturalnie podniesie koszt całego kredytu - tłumaczą doradcy finansowi.

Według Związku Banków Polskich, wprowadzone zmiany utrudnią przyznawanie kredytów

30-letni Mirosław Frączyk z Opola, który marzy o własnym "M”, zastanawia się, czy w takiej sytuacji nie lepsze będzie zaciągnięcie kredytu w złotych. - Mam trochę oszczędności, ale chciałem przeznaczyć je na wyposażenie mieszkania, bo przecież w gołych ścianach nie będę żył - dzieli się obawami.

Jednak z danych wpisywanych do kalkulatora kredytowego, wynika, że kredyt w obcej walucie jest nadal tańszy niż w polskiej - najniższą ratę zapłacimy, zaciągając kredyt we frankach szwajcarskich. (patrz infografika). Tyle że nie wszystkich na niego stać.

KNF zaleciła też bankom umożliwienie zaciągania kredytów bezpośrednio we frankach, dolarach czy euro. To uchroni klientów przed tzw. spredem, czyli różnicą między kursem kupna waluty przez bank na rynku międzybankowym i sprzedażą klientowi biorącemu kredyt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska