Pan Rafał wskazuje, że prace przy wjeździe na parking przeprowadzono około półtora roku temu. – Pas o szerokości około 2,5 metra naprawiono i wyasfaltowano. Po kilku miesiącach jakaś firma wykopała kilka dziur, które następnie zostały wyłożone kostką. Teraz wszystko jest zerwane i robione na nowo – opisuje.
Pan Rafał wskazuje, że teraz ma tam powstać nowy chodnik. Jest też zdania, że koliduje on z pobliskim kioskiem.
- Mam pytanie do władz: dlaczego jakiś czas temu wydano pieniądze podatników na niecelowy remont? I czy ktoś przy projektowaniu dokonuje jakichkolwiek pomiarów przed startem prac? Moim zdaniem to dowodzi, że remonty w mieście są nieprzemyślane, a pieniądze z podatków marnotrawione – denerwuje się mężczyzna.
Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, tłumaczy, że podczas prowadzenia takich dużych inwestycji, jak przebudowa ulicy Oleskiej, nie zawsze da się wykonać prace bez ingerencji w teren sąsiedni.
– Mowa tutaj na przykład o robotach rozbiórkowych, chociażby po to, aby prawidłowo włączyć się w istniejące obszary – mówi.
Półtora roku temu nie było finansowej możliwości przebudowy ul. Oleskiej, a teren wskazywany przez mieszkańców był w fatalnym stanie. Dlatego go wyremontowano. Ponadto po tej stronie będzie nie tylko chodnik, ale też ścieżka rowerowa – zapowiada Adam Leszczyński.
Rzecznik MZD przekonuje, że nie ma mowy o kolizji chodnika z kioskiem. – On będzie do niego „przyklejony”. A to, że jest przy ścianie budynku, nie jest niczym nadzwyczajnym – uważa.
- Co do zasadności remontu ul. Oleskiej, to akurat to jedna z tych dróg w Opolu, która naszej ingerencji bardzo potrzebowała - stwierdza.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?