Robota za złotówkę. Oferta w urzędzie pracy

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Zdaniem opolskich inspektorów pracy umowy-zlecenia i o dzieło stają się coraz bardziej popularne.
Zdaniem opolskich inspektorów pracy umowy-zlecenia i o dzieło stają się coraz bardziej popularne. Paweł Stauffer
Sprawdziliśmy oferty pracy, jakie czekają na Opolan w PUP-ach. Szczytem jest oferta pracy za złotówkę. Stawki często urągają ludzkiej godności.

Coraz więcej ofert pracy, nawet tych pojawiających się w urzędach pracy, to umowy-zlecenia ze śmiesznie niskimi stawkami.

Na stronie internetowej Powiatowego Urzędu Pracy w Oleśnie firma Adimo Egze poszukuje windykatora i chce zapłacić za tę pracę... 1 zł plus prowizję, zapewne uzależnioną od wyników windykacji.

Kandydat za złotówkę powinien mieć średnie wykształcenie, być odporny na stres, zaangażowany w pracę i najlepiej, żeby miał doświadczenie.

To jedna z najbardziej absurdalnych ofert, ale propozycje pracy za marne pieniądze w PUP przeważają.

1000 zł miesięcznie za obsługiwanie klientów w Opolu przy stoisku z karpiami i sprzątanie wokół niego proponuje firma z Krakowa. Na szczęście nie stawia żadnych wymagań.

7 zł za godzinę gotowe są płacić opolskie sklepy kasjerom. "Praca przy obsłudze kasy fiskalnej, obsługa klienta, rozliczanie kasy po zakończonej zmianie" - czytamy w ofercie. Do tego trzeba się wylegitymować aktualną książeczką sanepidowską, za której wyrobienie musi zapłacić sam pracownik.

Bożena Karmolińska, kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej PUP w Oleśnie, przyznaje, że wśród ofert częściej niż przed laty pojawiają się te określane przez pracowników "śmieciowymi".

Taki sposób zatrudniania pozwala firmom na ograniczanie kosztów: nie muszą wówczas płacić nawet minimalnej pensji, która wynosi 1600 zł brutto, nie są zobowiązane udzielać urlopów wypoczynkowych i jeszcze za nie płacić, podobnie z chorobowym.

W dodatku jeśli osoba, z którą zawarto umowę cywilnoprawną (zlecenie lub o dzieło), nie dostanie uzgodnionych pieniędzy, może szukać sprawiedliwości jedynie w sądzie cywilnym, a nie - jak pracownik - w sądzie pracy, bez konieczności ponoszenia opłaty sądowej. W takiej sytuacji nie pomoże jej też inspekcja pracy.

Kto chce pracować, nie ma wyboru. Umowy-zlecenia i o dzieło stosują przede wszystkim firmy ochroniarskie, sprzątające i budowlane. Raport na ten temat w czwartek w "Nowej Trybunie Opolskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska