Rodziny mieszkające najbliżej Elektrowni Opole zgodziły się na przesiedlenie

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Teraz uciążliwości związane z budową, a w przyszłości m.in. para wodna z nowych chłodni kominowych utrudniałaby życie mieszkańcom Brzezia, których domy znajdują się tuż przy elektrowni.
Teraz uciążliwości związane z budową, a w przyszłości m.in. para wodna z nowych chłodni kominowych utrudniałaby życie mieszkańcom Brzezia, których domy znajdują się tuż przy elektrowni. Edyta Hanszke
Samorządowcy proponują dziewięciu rodzinom przeprowadzkę w inne miejsce we wsi lub na terenie gminy.

- Dwa tygodnie temu wójt i sołtys zorganizowali zebranie z nami w urzędzie gminy. Zaproponowali, że przygotują pismo do PGE o wykupienie naszych działek, ale potrzebują naszej zgody - opowiada Marcin Wijatyk, jeden z mieszkańców Brzezia, którego dom ulokowany jest w pobliżu rozbudowującej się elektrowni. - Kilka dni temu podpisywaliśmy się pod tym pismem i czekamy na ciąg dalszy.

Takich rodzin jest w sumie dziewięć. Mówią, że do sąsiedztwa elektrowni przyzwyczaili się, a ostatnio bardziej dokuczliwa była produkcja w nowej betoniarni, o czym już pisaliśmy.

Mają jednak świadomość, że chłodnie kominowe nowych bloków niektórzy będą mieli tuż za płotem, a to będzie oznaczało nieustanny deszcz (wydobywa się z nich para wodna).

- Czekamy na konkretną propozycję od PGE - zaznacza Marcin Wijatyk. - Dwa lata temu remontowałem ten dom i włożyłem w niego sporo pieniędzy. Zaciągnąłem też na niego 200 tysięcy kredytu. Gdybym dziś usłyszał, że kredyt zostanie spłacony i dostanę mieszkanie trzypokojowe w innej lokalizacji, to pakuję się bez namysłu - dodaje.

Henryk Wróbel, wójt Dobrzenia Wielkiego mówi, że temat w końcu dojrzał do załatwienia, a rozwiązanie problemu mieszkańców stanowi pewną część inwestycji prowadzonej przez Polską Grupę Energetyczną, właściciela elektrowni w Opolu.

- Wcześniej nie mogliśmy prowadzić konkretnych rozmów, bo ważyły się losy inwestycji, ale teraz już nie ma odwrotu.

W ubiegły poniedziałek na terenie budowy zorganizowano uroczystość wmurowania kamienia węgielnego w fundamenty nowych bloków z udziałem premier Ewy Kopacz.

Podobno organizatorzy bali się, że mieszkańcy przyjdą poskarżyć się premier.

Samorządowcy proponują dziewięciu rodzinom przeprowadzkę w inne miejsce we wsi lub na terenie gminy. Mieszkańcy mają nadzieję, że na pomoc samorządowców w rozmowach z firmą mogą liczyć nie tylko przed wyborami.

Budowane dwa bloki Elektrowni Opole mają być gotowe w 2018 i 2019 roku, a eksploatowane przez kilkadziesiąt lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska