Rośnie stawka walki o wesele

Zmagania 10 par telewidzowie mogli oglądać wieczorem w sobotę tydzień temu. Uczestnicy wykonywali zadania przygotowane dla nich, zdobywając kolejne punkty.

- Nie wyszła nam pierwsza konkurencja - przyznają Asia i Marek. W tym zadaniu partner musiał wybrać pierścionek zaręczynowy, który najbardziej podobał się wybrance jego serca. Kędzierzynianie nie zdobyli żadnego punktu.
- Wybrałem pierścionek z delikatnym wzorem. Asi spodobał się inny - mówi Marek.
Po drugiej próbie na koncie pary pojawiły się pierwsze punkty. Musiała na nie zapracować Joanna. Paniom pokazano bowiem materace, na których leżeli przykryci prześcieradłami partnerzy - w takich pozach, jakie zazwyczaj przyjmują podczas snu. Po ułożeniu ciała kobiety miały rozpoznać, gdzie jest ten właściwy mężczyzna.
- Wbrew pozorom nie było to łatwe zadanie, ale jakoś mi się udało - mówi Asia. - Podeszłam od razu do materaca, na którym leżał Marek. Przyznam, że trochę wahałam się, czy nie zmienić wyboru. Na szczęście pozostałam przy postaci śpiącej na tak zwaną "łyżeczkę".
Trzecie zadanie polegało na odśpiewaniu tytułowej piosenki programu "We dwoje". Tutaj grupa, w której byli kędzierzynianie, musiała uznać wyższość swych przeciwników. Czwartą konkurencją był tradycyjny quiz wiedzy o sobie.

Łącznie w trakcie ostatniego odcinka para z Kędzierzyna-Koźla zdobyła 7 punktów i uplasowała się na 8. pozycji. Dzięki temu zobaczymy ich w dzisiejszym, sobotnim programie, gdzie do rywalizacji stanie już tylko 9 par. Po rozgrywanym teraz ćwierćfinale w programie zostanie ich już tylko 6, a do ostatecznej rozgrywki o nagrody staną jedynie dwie. W finale ponownie zaczną one z zerowym dorobkiem punktowym.

Zwycięży ta para, która zdobędzie więcej punktów za wykonanie wszystkich zadań. W nagrodę otrzyma mieszkanie i samochód. Organizatorzy fundują także podróż poślubną oraz ślub na ekranie, który obejrzą widzowie TVN.