Rozstrzygnięto konkurs na plakat dla Hospicjum Opolskiego. Będzie na nim duże serce

fot. Krzysztof Świderski
Agata Brzozowska na swoim plakacie umieściła duże serce, do którego wpadają ofiarowane złotówki. Gratulacje za zwycięstwo w konkursie złożył jej m.in. ks. Marian Niemiec.
Agata Brzozowska na swoim plakacie umieściła duże serce, do którego wpadają ofiarowane złotówki. Gratulacje za zwycięstwo w konkursie złożył jej m.in. ks. Marian Niemiec. fot. Krzysztof Świderski
Agata Brzozowska z PSP nr 15 oraz Jagoda Siedlecka z PG nr 7 w Opolu wygrały uczniowski konkurs na plakat "Złotówka na hospicjum".

Agatka chodzi do IV klasy. Na swoim plakacie umieściła duże serce, do którego wpadają ofiarowane przez kogoś złotówki. Wokół serca umieściła postaci dzieci i dorosłych. - Chciałam pokazać radość obdarowanych - wyjaśnia sens swego plakatu Agata - którzy nie będą smutni, bo poczują się bezpiecznie.

Mimo młodego wieku autorka świetnie wie, że hospicjum to takie miejsce, gdzie na pomoc mogą liczyć ci, których często ani w domu, ani w szpitalu wyleczyć nie można. Konkurs na plakat ilustrujący ideę "Złotówka dla hospicjum" ogłosiły Stowarzyszenie Hospicjum Opolskie oraz Wydział Oświaty Urzędu Miasta. Wpłynęło 96 prac uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.

Podczas uroczystego podsumowania konkursu w siedzibie budowanego hospicjum stacjonarnego w Opolu Nowej Wsi Królewskiej Wiesław Chmielowicz prezes Energetyki Cieplnej Opolszczyzny przekazał na ręce ks. Mariana Niemca, prezesa stowarzyszenia i proboszcza opolskiej parafii ewangelicko-augsburskiej symboliczny czek na 50 tys. zł (pieniądze wpłynęły już 1 czerwca).

- W perspektywie akcji "Złotówka dla hospicjum" kwota 50 tys. zł jest sumą ogromną, przyznaje ks. Niemiec. - Do ukończenia prac w hospicjum potrzeba około 2 mln zł. Pieniądze te Stowarzyszenie Hospicjum Opolskie planuje pozyskać z Unii Europejskiej. Pierwotnie termin składania wniosków był wyznaczony na luty 2010. Ostatecznie upływa on dopiero w sierpniu. Jeśli zostanie dotrzymany, konkurs zostanie rozstrzygnięty jesienią.

- Wykonawcy zapewniają, że kiedy będziemy mieli płynność finansową, na zakończenie prac potrzebują 6-7 miesięcy - mówi prezes. Na razie stowarzyszenie wstrzymało prace przy remoncie budynku. Wszystkie dary, w tym także spływające na konto pieniądze z 1 procentu, zostaną przeznaczone na wkład własny do unijnych funduszy. Szacunkowo potrzeba na ten cel około 400 tysięcy zł.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska