Wśród nich jest osiemnastoletnia Anna Piróg z Polskiej Cerekwi, uczennica klasy 3 f kędzierzyńskiego liceum im. Mikołaja Kopernika.
- Mój tata jest krwiodawcą, a więc i ja nie miałam wyboru - śmieje się dziewczyna. - Tak naprawdę boli tylko ukłucie na początku.
Potwierdza to Patryk Sypko z klasy 3 c.
- W czasie pobierania robi się trochę słabo, ale wtedy trzeba dać nogi do góry - wyjaśnia chłopak, który też po raz pierwszy oddawał dziś krew.
Do południa zarejestrowało się 25 uczniów. Każdy z nich oddał 450 mililitrów drogocennego płynu.
- Dostali po dziesięć czekolad na uzupełnienie kalorii, a także mocną kawę - wyjaśnia Ryszard Skorek z zarządu Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Kędzierzynie-Koźlu, który przeprowadził zbiórkę.
Akcja pod hasłem "młoda krew ratuje życie" jutro (czwartek) kontynuowana będzie w I LO im. Henryka Sienkiewicza. Z kolei w piątek specjalny ambulans podjedzie do Zespołu Szkół nr 4 w Azotach. We wtorek krew oddawać będą uczniowie Zespołu Szkół z Komorna.
- Każdy, kto zdecyduje się na to, dostaje dzień wolny od nauki - tłumaczy Ryszard Skorek.
Akcja "młoda krew ratuje życie" cieszy się coraz większą popularnością w całym kraju. W zeszłym roku zimą w opolskich szkołach udało się zebrać 640 litrów tej tkanki.
- Szacujemy, że w tym orku będzie to około 800 litrów - dodaje Skorek.