Saltex 4 liga: MKS Gogolin - Polonia Głubczyce 1-1

Mirosław Szozda
W tej sytuacji Woźniak nie dał się pokonać Kamilowi Szamperze
W tej sytuacji Woźniak nie dał się pokonać Kamilowi Szamperze Mirosław Szozda
Goście kończący mecz w osłabieniu nie zdołali "dowieźć" wygranej, a MKS bramkę na wagę remisu zdobył w 94. min.

Lepsi w pierwszej połowie goście już po kwadransie wypracowali sobie klarowną sytuację. Na lewym skrzydle Wymysłowskiemu uciekł Lenartowicz, lecz jego płaski strzał obronił P. Nikołajczyk. Chwilę później golkiper Gogolina niewiele miał do powiedzenia, gdy z kilkunastu metrów mający sporo miejsca Bawoł uderzył nie do obrony.

Goście imponowali spokojem i konsekwencją, lecz w kolejnych sytuacjach szczęście sprzyjało gospodarzom. Szarżującego przy końcowej linii boiska Jamułę udaną interwencją zatrzymał P.Nikołajczyk. Z kolei uderzeniu z dystansu Zalewskiego brakowało precyzji. Jako pierwszy bramkarza przyjezdnych do wysiłku zmusił … Wiciak. Głubczycki obrońca głową trącił piłkę dorzucaną przez Rusina, myląc przy tym Woźniaka, który z niemałym trudem zapobiegł utracie gola. Odbitej piłki najszybciej dopadł K. Szampera, ale znowu z jak najlepszej strony pokazał się Woźniak.

Równie gorąco w polu bramkowym Polonii było w 36.min. Dochodzący do prostopadłego podania P. Nikołajczyk zamiast uderzać z narożnika „piątki” zdecydował się na podanie wzdłuż linii pola bramkowego. Tam piłkę głową w kierunku bramki gości posłał Szampera, lecz Woźniak świetnie obronił. Futbolówka ponownie trafiła pod nogi P. Nikołajczyka, ale najlepszy strzelec MKS-u z najbliższej odległości trafił wprost w nogi bramkarza.

Dziesięć minut po wznowieniu gry do siatki gogolinian trafił Jamuła, ale gola nie było bo arbiter dopatrzył się spalonego. Później mało odpowiedzialnie zachował się Wiciak. Najbardziej doświadczony gracz Polonii mając już na swoim koncie upomnienie próbę gry na czas okupił drugim żółtym kartonikiem i w 71.min opuścił plac gry.

Goście mogli rozstrzygnąć mecz w 88. min, gdy sam przed golkiperem Gogolina znalazł się Bawoł, lecz tym razem górą był M.Nikołajczyk. W czwartej minucie doliczonego czasu gry fortuna uśmiechnęła się do gospodarzy. Z rzutu rożnego dośrodkował Mateusz Prefeta, a uderzeniem głową swoje zrobił Wymysłowski.

MKS Gogolin – Polonia Głubczyce 1-1 (0-1)
0-1 Bawoł - 16., 1-1 Wymysłowski - 90.
Gogolin: M.Nikołajczyk - Wymysłowski, Ofiera, Pindral, Ochmański – Prefeta, Botta (62. Jaszkowic), K. Szampera (46. Mizielski), Kaczmarek (70. Szydłowski), Rusin (80. Pogrzeba) – P.Nikołajczyk. Trener Adrian Pajączkowski.
Polonia: Woźniak – Sobociński, Wiciak, Fedorowicz, Lenartowicz – Jamuła, Czarnecki, Milewski (56. Krywko), Kobylnik, Zalewski (73. Rudziński) – Bawoł. Trener Marek Hanzel.
Sędziował Łukasz Pytlik (Nysa).
Żółte kartki Ofiera, Ochmański, P.Nikołajczyk – Wiciak, Jamuła. Czerwona kartka Wiciak (71., druga żółta).
Widzów 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska