Saltex 4 liga: Olimpia Lewin Brzeski - Sparta Paczków 1-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Maciej Moczko i jego koledzy z defensywy Olimpii popełnili raptem dwa błędy, ale raz nie uniknęli straty gola.
Maciej Moczko i jego koledzy z defensywy Olimpii popełnili raptem dwa błędy, ale raz nie uniknęli straty gola. Sławomir Jakubowski
Miejscowi przed przerwą przeważali i marnowali sytuację, a goście z Paczkowa po raz kolejny zdołali uniknąć porażki i doprowadzili do remisu.

Pierwsza połowa należała do Olimpii, której piłkarze od razu zaatakowali i grali agresywnie. Tym wymuszali błędy paczkowian, którzy pomagali w stwarzaniu sytuacji bramkowych. Najpierw w dobrej sytuacji znalazł się Dulski, który wbiegł w pole karne i z dość ostrego kąta trafił wprost w bramkarza. Następnie po przejęciu piłki gospodarze wycofali ją na 16 metr, gdzie był niepilnowany Zagórski. Napastnik z Lewina Brzeskiego uderzył bez namysłu, ale obok słupka. Wreszcie swoją drugą szansę miał Dulski, a piłka po rykoszecie nie zaskoczyła Czarneckiego, który raz jeszcze wyłapał groźne dośrodkowanie.

Goście nie odpowiedzieli choćby raz i dopiero po przerwie zagrali lepiej. Mecz się wyrównał, ale okazję miała Olimpia. Głową uderzał Stawniczy, ale nie pokonał golkipera. Wreszcie w 54. min miejscowi przeprowadzili akcję lewą stroną, po której Dulski dograł do Zagórskiego i było 1-0. Prowadzenie utrzymywało się tylko 11. minut. Po rozegraniu piłki od tyłu dalekim podaniem za plecy obrońców popisał się Gucwa. Bobiński opanował futbolówkę i uderzył po krótkim rogu.

W tej części Sparta miała dużo stałych fragmentów gry, ale żaden nie przyniósł poważnego zagrożenia pod bramką Dudzika. Tak mogło być po jednej kontrze, kiedy Pawełek miał z boku osamotnionego Bobińskiego, ale się pogubił i szansa przepadła.

- Przed przerwą daliśmy rywalowi dużo swobody, ale na szczęście Czarnecki pomógł nam uniknąć starty gola - oceniał Marcin Krótkiewicz, trener Sparty. - Sami nie radziliśmy sobie z defensywą rywala, którą bardzo dobrze i głośno kierował Moczko. - W drugiej połowie oprócz bramek i pojedynczych akcji przeważała walka, a rywal chyba nieco stracił siły, bo już tak mocno nie parł do przodu.

Olimpia Lewin Brzeski - Sparta Paczków 1-1 (0-0)
1-0 Zagórski - 54., 1-1 Bobiński - 65.
Olimpia: Dudzik - Buśko, Moczko, Stawecki, Raś - R. Mączyński (84. Mrozik), Dulski, Jurek, Kramczyński (75. Baranowski) - Zagórski, Stawniczy. Trener Grzegorz Krzyżanowski.
Sparta: Czarnecki - Podobiński (46. Pach), Hejdak, Cichocki, M. Olszewski - Michaliszyn (61. Pawełek), Bobiński, Wróblewski, Gucwa, Osuchowski - Szwarga (85. Cymara). Trener Marcin Krótkiewicz.
Sędziował Szymon Łężny (Kluczbork).
Żółte kartki: Raś, Jurek, R. Mączyński, Buśko.
Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska