Spotkanie rozpoczęło się niefortunnie dla ekipy gości, którzy już na początku spotkania sprokurowali rzut karny. – Marcin Rudzki praktycznie wybiegł już poza boisko i nasz zawodnik niepotrzebnie go zahaczył – zżymał się grający trener w ekipie przyjezdnych Mateusz Pinkawa. – Dał sędziemu pretekst do podyktowania karnego, który ustawił w zasadzie cały mecz.
Skutecznym egzekutorem okazał się Witalij Kudryk. Gracze z Krasiejowa najlepsze okazje do zmiany wyniku mieli po przerwie, ale w tym dniu wyraźnie nie dopisywało im szczęście. W 51 min Pinkawa trafił w słupek, a dwie minuty później ten sam zawodnik pokonał już bramkarza miejscowych, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybił w pole jeden z obrońców.
Jak to zwykle bywa niewykorzystane sytuacje zemściły się na ekipie beniaminka. W 66 min na boisku pojawił się wywoływany przez kibiców Mateusz Dziwisz, który już po kilkunastu sekundach wyprowadził miejscowych na dwubramkowe prowadzenie. – W pierwszym kontakcie z piłka to jeszcze nigdy bramki mnie strzeliłem – podkreślał Dziwisz.
Końcowy wynik ustalił w 90 min Wadim Mogilecki, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem przyjezdnych.
Pogoń Prudnik – KS Krasiejów 3-0 (1-0)
1-0Kudryk – 9 (karny), 2-0 Dziwisz – 67., 3-0 Mogilecki – 90.
Pogoń: Roskosz – Pietruszka (72. Federowicz), Wójtowicz, Cajzner, Churas, Wicher, Surma, Kudryk (66. Dziwisz), Mogilecki, Gościej (52. Rysz), Rudzki. Trener Dariusz Przybylski
Krasiejów: Górecki – Kubiciel, Bonk, Mainka, Kostka, Blozik (59. Gawin), Słupik, Wróblewski, Oblicki, Sobota (84. Baron), Pinkawa. Trener Mateusz Pinkawa
Sędziował: Grzegorz Orzeł (Strzelce Op.)
Żółte kartki: Mogilecki - Słupik, Sobota.
Widzów 150.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?