Początek jak by nie patrzeć derbowego spotkania na stadionie w Koźlu, gdzie swoje mecze rozgrywa beniaminek z Większyc, a gdzie gościli kędzierzynianie, był wyrównany, a okazję pierwsi mieli goście. Po stałym fragmencie gry główkował Woźniak, ale bramkarz miejscowych Bil był na posterunku. Chemik, który musi sobie radzić w mocno okrojonym składzie, próbował zresztą takich rozwiązań kilka razy, ale dobrego strzału nie było po tym jak do piłki doszli Adamus i Matuszek.
Przed przerwą także miejscowi grali uważnie i spokojnie. W efekcie raz interweniował Blaucik po uderzeniu z dystansu Jakubczaka, a raz po przejęciu piłki gospodarze źle ją rozegrali w liczebnej przewadze. Miejscowi dużo lepiej rozpoczęli drugą połowę.
Najpierw Chojnowski był bliski wykorzystania błędu obrońcy, a następnie K. Stachura uderzał niecelnie, podobnie jak z drugiej strony boiska Kampa. W 55. min znów było gorąco w polu karnym kędzierzynian, ale strzał Chojnowskiego obronił Blaucik, podobnie jak soczyste uderzenie Jakubczaka.
Chemik odpowiedział za chwilę z kontry, ale tym razem w roli głównej wystąpił Bil, broniąc strzał Dyczka, który odważnie wbiegł w pole karne z drugiej linii. W 73. min dwójkowej akcji Łyska z Kordysem nie wykończył ten drugi, a następnie Bil był lepszy od Chojnowskiego.
W 81. min goście wykonywali rzut rożny, ale po przejęciu piłki kontrę zaczęli gospodarze. Piłka Od chojnowskiego błyskawicznie trafiła do Kierdala, ten dośrodkował na głowę S. Stachury i nic nie mogło uratować Chemików. W ostatnim fragmencie bramkarz Chemika znów musiał się wykazać w okazji Tracza, a za moment Bil uprzedził Łyska.
Na zakończenie ekipa z Większyc raz jeszcze wzorowo skontrowała, ale tym razem niebezpieczeństwo jakimś cudem, bo miał trzech rywali, zażegnał Woźniak.
Po-Ra-Wie Większyce - Chemik Kędzierzyn-Koźle 1-0 (0-0)
1-0 S. Stachura - 81.
Po-Ra-Wie: Bil - Łebkowski, Rypa, Mętel (66. Tracz), Atroszko - Makowski, Kierdal, Jakubczak (61. Siodlaczek), K. Stachura (55. Gorzkowski) - Chojnowski, S. Stachura (84. Murlowski). Trener Robert Latosik.
Chemik: Blaucik - Kampa, Paterok, Woźniak, Michoń - Matuszek (68. Łysek), Adamus, Dyczek, Remień, Kowolik (76. Różycki) - Kiel (61. Kordys). Trener Łukasz Kabaszyn.
Sędziował: Wojciech Białowąs (Opole).
Żółte kartki: Łysek, Kordys
Widzów: 230
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?