Saltex 4 liga: Śląsk Łubniany - Małapanew Ozimek 1-3

Ekipa z Łubnian nie odpuszcza i nie godzi się z degradacją. Jej piłkarze zaczęli bez respektu dla rywala i mogli pokusić się o trafienie po główce Gnoińskiego oraz po kontrze Czajkowskiego, który jednak spalił. Wreszcie po rzucie rożnym uderzył Grabowiecki. Pomylił się nieznacznie. Także po stałym fragmencie swoją szansę miała Małapanew. Z rzutu wolnego przymierzył Wróblewski, ale bramkarz z trudem wybił piłkę.

Nagroda dla Śląska nadeszła w 40. min. Wówczas Seńkowski przyjął dośrodkowaną piłkę, zwiódł stopera i strzelił nie do obrony. Radość miejscowych trwała krótko, gdyż w ostatniej minucie przed przerwą był remis. Do dalekiego podania najszybciej dobiegł Sowiński i pewnie pokonał Szmigiela.

Obie ekipy nie odpuszczały po przerwie, ale skuteczni byli tylko przyjezdni. Śląsk mógł żałować zwłaszcza okazji Szypuły, który nie trafił do niemal pustej bramki, ale także strzału Gnoińskiego, z którym poradził sobie jakoś Stodoła.

Wcześniej Małapanew przesądziła jednak o swojej wygranej. Co prawda na początek spudłował Franek, ale tego błędu nie popełnił dwa razy Marcin Wiśniewski. Napastnik z Ozimka najpierw zbiegł ze skrzydła i ładnym uderzeniem pod poprzeczkę trafił na 2-1, a następnie ustalił wynik strzałem z dystansu. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wylądowała w siatce. Podwyższyć mógł jeszcze Jaroszyński, ale spudłował głową.

Śląsk Łubniany - Małapanew Ozimek 1-3 (1-1)
1-0 Seńkowski - 40., 1-1 Sowiński - 45., 1-2 Marcin Wiśniewski - 59., 1-3 Marcin Wiśniewski - 72.

Śląsk: Szmigiel - Mateusz Wiśniewski, Stręk, Świrski (46. Szypuła), Serwuszok (60. Kumiec) - Graf (83. Strzys), Grabowiecki (78. Nowak), Czajkowski, Tracz, Seńkowski - Gnoiński. Trener Dariusz Broll.

Małapanew: Stodoła - Lewandowski, Kamiński, Cembolista - Sowiński, Wróblewski, Franek (75. Stupak), Okos, Habdas - Marcin Wiśniewski, Jaroszyński (85. Lech). Trener Dariusz Kaniuka.

Sędziował Piotr Kapica (Strzelce Opolskie).
Widzów 100.