Saltex IV liga: Małapanew Ozimek - GLKS Kietrz 1-0 [zdjęcia]

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Stoper GLKS-u Tomasz Kulig stara się zablokować strzał Dawida Czaplińskiego.
Stoper GLKS-u Tomasz Kulig stara się zablokować strzał Dawida Czaplińskiego. Oliwer Kubus
Zespół z Ozimka długo nie znajdował sposobu na niżej notowanych rywali. W końcu do siatki, po raz 21. w tym sezonie, trafił Łukasz Romanowski.

IV liga. Małapanew Ozimek - GLKS Kietrz 1:0

Protokół

Protokół

Małapanew Ozimek - GLKS Kietrz 1-0 (0-0)
1-0 Romanowski - 58.

Małapanew: Lech - Meryk, Krzymiński, Zmuda, Katzy - Karabin (90. Blozik), Górniaszek, Czapliński, Wróblewski (78. Marzec), Molendowski (46. Włoch) - Romanowski (90. Lichosik). Trener Łukasz Wicher.

GLKS: Dzierża - Bednarz, Kulig, Czerepak, Cieślak - Lechoszest, Zapotoczny, Starodębski (78. Krzywy), Durda, Fryzel - Dworzyński (39. Krzanicki). Trener Piotr Muzyk.

Sędziował Arkadiusz Przystał (Nysa). Żółte kartki: Czapliński, Włoch - Cieślak, Czerepak, Krzanicki. Czerwona: Kulig (88., faul). Widzów 100.

Początek niespodziewanie należał do pogodzonych z degradacją gości z Kietrza, którzy po dwóch uderzeniach Andrzeja Durdy mogli objąć prowadzenie. Jednak najpierw paradą popisał się Arkadiusz Lech, a następnie futbolówka zatrzymała się na spojeniu. Po otrzymaniu sygnału ostrzegawczego dominację przejął lider tabeli z Ozimka, lecz z jego wyraźnej przewagi niewiele wynikało.

- Bijemy głową w mur - irytował się pomocnik miejscowych Przemysław Karabin.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Gospodarze nieustannie atakowali, a goście mądrze się bronili. Aż do 58. min. Wówczas po wymianie podań z Konradem Górniaszkiem w polu karnym odnalazł się Łukasz Romanowski i został sfaulowany przez golkipera kietrzan Krzysztofa Dzierżę. Poszkodowany z 11 metrów trafił do siatki, zdobywając swojego 21. gola w bieżącym sezonie.

- Można obejrzeć moje bramki w internecie, przy każdej z nich kluczową rolę odgrywało doświadczenie - tłumaczył niespełna 33-letni snajper. - Przed rokiem byłem drugim strzelcem rozgrywek, teraz mam szansę zostać najlepszym, ale nie przywiązuję do tego wagi. Liczy się przede wszystkim dobro zespołu i spełnienie celu, czyli awans do wyższej klasy.

Miejscowi kontrolowali wydarzenia i z utęsknieniem wyczekiwali końcowego gwizdka. Zawodnicy z Kietrza zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach, ale nie zdołali doprowadzić do remisu. Mimo porażki mogli być ze swojej postawy zadowoleni.

- Za zaangażowanie zasłużyliśmy przynajmniej na punkt - mówił najaktywniejszy w ich drużynie Durda. - Szkoda moich dwóch strzałów z pierwszych minut. Zabrakło naprawdę niewiele. Najważniejsze jednak, że nawiązaliśmy walkę i postawiliśmy opór silnemu przeciwnikowi. Gramy już tylko dla siebie. Spadek wydaje się nieunikniony, dlatego powoli skupiamy się na następnym sezonie. Chcielibyśmy szybko powrócić do IV ligi. Biorąc pod uwagę, że mamy młody zespół i niezłe zaplecze, to nie jest to nierealne.

Jak ekipa z Kietrza zmierza w stronę okręgówki, tak Małapanew jest bliska uzyskania promocji do III ligi. Przewodzi tabeli, mając na osiem kolejek przed końcem 11 punktów przewagi nad trzecim OKS-em Olesno. Wiosną spisuje się znakomicie. Wygrała wszystkie siedem meczów i legitymuje się bilansem bramkowym 24-2.

- Tym razem nie zachwyciliśmy, co wynikało jednak ze sporej dawki spotkań i zmęczenia - uważał Łukasz Romanowski. - W środę zaraz po pracy udaliśmy się na pucharowy pojedynek do Nysy, wróciliśmy w nocy, a na drugi dzień niektórzy wystąpili w meczu rezerw. Świeżości mogło nam zatem zabraknąć. Liczą się trzy punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska