W zwycięstwie gospodarzy kluczową rolę odegrał błyskotliwy Brazylijczyk Junior, który miał udział przy trzech z czterech goli. To on dogrywał, a koledzy kończyli akcje. Najpierw w ekwilibrystyczny sposób przewrotką uczynił to Steczek (piłka nie zatrzepotała efektownie w siatce, ale całym obwodem przekroczyła linię bramkową), po tym jak dośrodkował Junior, a piłkę głową zgrał Kowalczyk. Następnie faulowany Mokrzycki sam wykorzystał rzut karny i wreszcie Steczek z ośmiu metrów dopełnił formalności po szybkiej wymianie piłki między Goncikiem, a Juniorem. Czwarty gol to zasługa Sowady, który przerwał kontrę rywala i celnie uderzył z 25 metrów.
\Goście w tym meczu nie przypominali siebie. Jedynie w końcówce pierwszej połowy i na początku drugiej mieli inicjatywę i starali się coś zmienić. Po tym jak Z. Bąk minimalnie przestrzelił, w kolejnej akcji był faulowany i strzelił z rzutu karnego na 1-2. Potem okazji już nie było, a próby strzałów i dośrodkowań nic ekipie z Graczy nie przyniosły. Trafienie Steczka na 3-1 ostatecznie zakończyło zapędy Skalnika, które jednak były niemrawe, brakowało zadziorności i pomysłu. Za to straconych piłek nie było dla gospodarzy i za to zostali nagrodzeni.
- Nie zasłużyliśmy na wygraną, mieliśmy słabszy dzień i nic nam nie wychodziło - mówił Grzegorz Kutyła, szkoleniowiec Skalnika. - Rywal był mocniej zaangażowany i walczył. Krótki okres dobrej gry to za mało, aby o czymś myśleć, ale gdyby trafił Z., Bąk, może byłoby zupełnie inaczej. O tym meczu trzeba zapomnieć i potraktować go jak wpadkę przy pracy.
Orzeł Źlinice - Skalnik Gracze 4-1 (2-1)
1-0 Steczek - 7., 2-0 Mokrzycki - 17. (karny), 2-1 Z. Bąk - 39., 3-1 Steczek - 67., 4-1 Sowada - 88.
Orzeł: Walkowicz - Steinhof (62. Canabarro), Lewandowski, Ciach, Mokrzycki - Szpon (71. Schichta), Sowada, Steczek, Goncik - Junior (70. Tuński), Kowalczyk (65. Palzer). Trener Krzysztof Job.
Skalnik: G. Bąk - Steczek (46. Nowacki), M. Płaza, Jankowski, Kuśmiruk - Czajkowski (57. Jackiewicz), Sukiennik, Paciorek, D. Płaza, Mroziński - Z. Bąk (84. Deja). Trener Grzegorz Kutyła.
Sędziował Ireneusz Sipiora (Nysa). Żółte kartki: Ciach, Junior, Steinhof - Z. Bąk, Kuśmiruk. Widzów 120.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?