Saltex IV liga: Sparta Paczków - Śląsk Łubniany 1-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Łukasz Krótkiewicz dwa razy trafił do siatki, ale tylko jeden gol został uznany.
Łukasz Krótkiewicz dwa razy trafił do siatki, ale tylko jeden gol został uznany. Sławomir Jakubowski
Paczkowianie w 68. minucie zdobyli bramkę na 2-1 i nie mogli się pogodzić z decyzją asystenta arbitra, który zasygnalizował spalonego. Gorzkich słów nie brakowało.

- Nie robię tego prawie nigdy, ale powiem, że zabrali nam punkty - powiedział Marcin Krókiewicz, trener Sparty. - Po akcji i dośrodkowaniu Michaliszyna mój brat Łukasz nabiegł na piłkę z głębi pola i uderzył bez kontrowersji. Wydaje mi się, że arbiter główny też tak uznał, ale boczny moim zdaniem zaspał i wydał złą decyzję. Zresztą rywale nie specjalnie protestowali, kiedy badł gol i potem głęboko odetchnęli.

Sam mecz był wyrównany, a Sparta rozpoczęła go wycofana, czekając na to co zrobi rywal. Ten jednak głównie czekał na szybkie kontry i okazji szukał w stałych fragmentach gry, które są jego mocną stroną. W 10. minucie Ł. Krótkiewicz minął obrońcę , a ten go faulował i był karny, którego na gola zamienił sam poszkodowany.

Po kolejnych 11. minutach Ł. Krótkiewicz powinien podwyższyć prowadzenie. Uderzył obok bramkarza, ale zbyt słabo i z interwencją zdążył jeden z piłkarzy Śląska, wybijając piłkę sprzed pustej bramki. Tymczasem goście w trzeciej próbie ze stałego fragmentu gry dopięli swego. Po rzucie wolny piłka odbiła się od głów walczących w powietrzu Nogi i Niziołka i spadła pod nogi Stręka, który zamykał wrzutkę na dalszym słupku. Pomocnik Śląska znalazł się w idealnej sytuacji i strzelił na 1-1.

W drugiej części Sparta miała więcej z gry, ale to Śląsk był bliższy bramki na wagę wygranej. Dwa razy okazję miał bowiem Noga. Najpierw jego strzał instynktownie obronił Czarnecki, a następnie główkował “kozłem" z dwóch metrów, a piłka przeleciała nad poprzeczką.
- Remis wydaje się sprawiedliwy, choć rywal miał sporo pretensji o nieuznanie gola, a je nie mogę ocenić tej sytuacji - mówił Dariusz Broll, trener Śląska. - Sprata miała więcej z gry, ale w sytuacjach bramkowych mieliśmy przewagę.

Sparta Paczków - Śląsk Łubniany 1-1 (1-1)
1-0 Ł. Krótkiewicz - 10. (karny), 1-1 Stręk - 32.
Sparta: Czarnecki - Gucwa, Bogdanowicz, Kilian, Bobiński - Michaliszyn (75. Biernacki), Sypek, Wróblewski (84. Kowalski), Niziołek - Ł. Krótkiewicz, Szwarga. Trener Marcin Krótkiewicz.
Ślask: Kozioł - Langosz (78. Seńkowski), M. Nowak, Drąg Gackowski - Skowron, Kamiński (84. Gawlica), Tracz (88. Kostosz), Stręk - Noga, Sobotta (62. Wiśniewski). Trener Dariusz Broll.
Sędziował Marcin Biegun (Nysa). Żółte kartki: Bogdanowicz, Ł. Krótkiewicz, Bobiński, Szwarga - Langosz, Drąg, Wiśniewski. Widzów 280.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska