Saltex IV liga: Stal Brzeg - Śląsk Łubniany 1-2

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Tomasz Raczyński (przy piłce) dwa razy nie "zatrzymał" Pawła Grabowieckiego.
Tomasz Raczyński (przy piłce) dwa razy nie "zatrzymał" Pawła Grabowieckiego. Oliwer Kubus
Bramka zdobyta przez Grabowieckiego w ostatniej akcji meczu przesądziła o niespodziewanej wygranej gości.

Decydująca bramka padła w 3. minucie doliczonego czasu. Z rzutu rożnego dośrodkował Grabowiecki, piłka minęła stojących przy bliższym słupku zawodników i zaskoczyła bramkarza Stali Szymochę. Wśród przyjezdnych zapanowała ogromna radość, ponieważ była to bramka na wagę długo wyczekiwanego zwycięstwa. Piłkarze z Łubnian po raz ostatni z wygranej cieszyli się pod koniec sierpnia, kiedy w meczu 3. kolejki pokonali MKS Gogolin 3-2.

Od tamtej pory zanotowali dwa remisy, a pozostałe spotkania przegrywali. Do sobotniej potyczki przystępowali w roli czerwonej latarni i - w porównaniu do początku sezonu - w mocno zmienionym składzie.
- W pierwszej połowie działo się niewiele - twierdził Grabowiecki ze Śląska. - Przez pierwsze 30 minut nawet przeważaliśmy, ale przed przerwą zanotowaliśmy stratę w środku pola. Przeciwnicy wyprowadzili kontrę i zdobyli gola. W szatni trener ostro nas mobilizował i na drugą część wyszliśmy z wiarą w sukces. Poskutkowało. Przy odrobinie szczęścia zdołaliśmy wygrać.

Sobotni mecz nie układał się po myśli Śląska. To brzeżanie tuż przed zejściem do szatni objęli prowadzenie po golu Nesterowa, a po przerwie częściej stwarzali zagrożenie i wydawało się, że druga bramka jest kwestią czasu. Do siatki trafili jednak goście po strzale Grabowieckiego w 72. minucie. W końcówce przeważali miejscowi, lecz obie drużyny mogły przechylić szalę na swoją korzyść. Decydujący cios zadali przyjezdni.
- Przegraliśmy trzy spotkania z rzędu, ale jeszcze nie należy nas skreślać z walki o awans - uważa Józefkiewicz, obrońca Stali. - Różnice w czołówce są małe, choć liderzy pewnie uciekną nam na kilka punktów. Chcemy w każdym kolejnym meczu walczyć o wygraną i sprawiać naszym fanom dużo radości.
Stal Brzeg - Śląsk Łubniany 1-2 (1-0)
1-0 Nesterów - 43., 1-1 Grabowiecki - 72., 1-2 Grabowiecki - 90.
Stal: Szymocha - Domański, Kotecki, Józefkiewicz, Ptak - Michalak, Raczyński, Kulczycki (74. Pączek), Krawców, Nesterów - Fabiszewski. Trener Waldemar Sierakowski.
Śląsk: Kozioł - Skowron, Kamiński, M. Nowak, Gackowski - Gawlica (46. S. Nowak, 68. Cwalina), Piejko, Ślepecki, Serwuszok (46. Zalejski) - Grabowiecki, Świrski. Trener Dariusz Broll.
Sędziował Wiktor Włodarczyk (Opole). Żółte kartki: Nesterów, Raczyński, Fabiszewski, Józefkiewicz - M. Nowak, Skowron. Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska