Sąsiedzki spór o śmieci. Ofiarą padł prezes ZGO w Gać

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Zakład Gospodarowania Odpadami w Gać.
Zakład Gospodarowania Odpadami w Gać. Archiwum
Zakład Gospodarowania Odpadami w Gać to wspólne dziecko brzeskich i oławskich gmin. I choć spółka ma sukcesy, to o zgodę coraz trudniej.

Ekogok, czyli związek gmin, które chciały wspólnie rozwiązać problem ze swoimi śmieciami, powstał 20 lat temu.

Założyło go pięć gmin: Brzeg, Lubsza, Skarbimierz, miasto Oława oraz gmina wiejska Oława. Dzięki temu porozumieniu w szczerym polu, obok wsi Gać, powstał Zakład Gospodarowania Odpadami. Problemów przez lata nie brakowało, ale ZGO ciągle się rozwijało. Ostatnim imponującym przedsięwzięciem był projekt rozbudowy i unowocześniania instalacji odzysku odpadów za 130 mln zł.

I mimo że spółka przynosi zyski (prawie 5 mln zł za 2015 rok), to 30 czerwca stanowisko prezesa stracił Andrzej Sobolak, który rządził zakładem od czterech lat. Jak pisze branżowy portalkomunalny.pl, rada nadzorcza nie podała przyczyn swojej decyzji. Nie jest jednak tajemnicą, że między udziałowcami od kilku lat iskrzy, a teraz spór się zaognił i jego ofiarą padł Sobolak.

- Odwołanie nie było konsultowane przez pozostałych członków związku, a zdaniem burmistrza ta decyzja może wpłynąć negatywnie na działalność spółki, prowadzenie jej spraw i zarządzanie - odpowiedział w imieniu burmistrza Jerzego Wrębiaka rzecznik urzędu Tomasz Dragan.

Przedstawiciel miasta w radzie nadzorczej był przeciwny odwołaniu prezesa, ale decyzja zapadła głosami innych członków rady: wójta Lubszy Bogusława Gąsiorowskiego oraz przedstawicielki Oławy.

Spór dotyczy przede wszystkim wpływu na samą spółkę. Jeszcze poprzedni burmistrz Brzegu rozważał możliwość opuszczenia związku, bowiem miasto, mając tylko jeden głos w zarządzie Ekogoku, ma niewielki wpływ na działalność ZGO.

- Brzeg, jako większościowy udziałowiec, zaproponował rozwiązanie związku, ponieważ był on utworzony w celu powołania spółki i prowadzenia gospodarki komunalnej odpadami - przypomina Tomasz Dragan. - Te statutowe cele związku zostały zrealizowane.

- Ja do tego nie dopuszczę, kto potem będzie rekultywował teren? - mówi Jan Kownacki, wójt gminy wiejskiej Oława, na terenie której znajduje się wysypisko.

Spór nie toczy się jedynie na linii Oława - Brzeg. O odwołaniu prezesa ZGO przesądził wójt Lubszy (mimo wielu prób nie udało nam się z nim skontaktować). Niewykluczone, że była to m.in. reakcja na decyzję burmistrza Wrębiaka sprzed kilku tygodni, który odwołał wójta Gąsiorowskiego ze stanowiska w radzie nadzorczej brzeskiej spółki MZMK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska