Sebastian Ułamek: Z Kolejarzem po awans do 1 ligi

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Sebastian Ułamek chciałby z Kolejarzem powalczyć o upragnioną 1 ligę.
Sebastian Ułamek chciałby z Kolejarzem powalczyć o upragnioną 1 ligę. Oliwer Kubus
Rozmowa z Sebastianem Ułamkiem, byłym uczestnikiem cyklu Grand Prix, wychowankiem Włókniarza Częstochowa, który od tego sezonu będzie reprezentował barwy opolskiego Kolejarza.

Pana przyjście do Kolejarza wywołało spore poruszenie w środowisku żużlowym, a zwłaszcza w Opolu, co pokazała niedawna prezentacja zespołu. Tak duże zainteresowanie fanów pana cieszy czy już pan do tego przywykł?
- Oczywiście, że cieszy. To tylko udowadnia, jak wielkie jest w Opolu zapotrzebowanie na żużel. To miasto zawsze mi było bliskie i jestem przekonany, że tak zostanie.

Kibice miło pana wspominają, bo był czas, że spisywał się pan na opolskim torze na tyle dobrze, że już przed biegiem można było panu wpisywać trzy punkty do programu.

- W turniejach, które odbywały się na stadionie przy Wschodniej, faktycznie wypadałem bardzo pozytywnie. Także gdy przyjechałem tu przed dwoma laty z Włókniarzem Częstochowa na mecz ligowy, to mogłem sobie przypomnieć, jak tor wygląda. To, że lubię na nim jeździć, to żadna tajemnica

Wynika to między innymi z pańskiego stylu jazdy. Wyjścia spod taśmy zawszy stanowiły pana mocną stronę, a na tym owalu jest to element szczególnie istotny.

- Tak, głównie ze względu na szybki dojazd do pierwszego łuku oraz fakt, że ten tor należy do najkrótszych w Polsce. Ponadto nie ukrywam, że wolę uciekać, niż gonić. W głowie mam zaprogramowane, że lepiej jest, gdy inni cię gonią, niż żebyś to ty ich gonił. Jedzie mi się wtedy zdecydowanie łatwiej i tego motta się trzymam.

Jakie były kulisy podpisania kontraktu z Kolejarzem? Długo te spekulacje traktowano z przymrużeniem oka, ponieważ przymierzano pana do wyższych lig. Aż do momentu, gdy Kolejarz pochwalił się umową z panem.

- Do tej decyzji popchnęły mnie pewnie okoliczności, na temat których na razie nie chciałbym się wypowiadać. Może za kilka lat, gdy już zakończę karierę, to powiem o nich głośno albo nawet opiszę w książce, jednak na razie niech pozostaną tajemnicą. Cieszę się po prostu z tego, co jest.

Oprócz oferty z Kolejarza były jeszcze inne z 2 ligi?

- Były. Nie chciałbym chwalić dnia przed zachodem słońca, ale podejście całego zarządu z Opola zaskoczyło mnie i mojego menedżera na plus. To oraz fakt, że drużyna mierzy wysoko, przekonało mnie do przenosin do Kolejarza. Moje pozytywne odczucia potwierdziło choćby ostatnio zgrupowanie w Szklarskiej Porębie, za organizację którego dziękuję działaczom. Jako że przybyli na nie wszyscy zawodnicy, również obcokrajowcy, mogliśmy nie tylko potrenować, ale też zintegrować się w fajnej, miłej atmosferze. To w sporcie ważne.

Mimo że ciągle wygląda pan młodo, to metryki się nie oszuka. Ma pan 42 lata i coraz bliżej panu do żużlowej emerytury. Traktuje pan starty w Opolu jako zwieńczenie długiej, owocnej kariery?

- Oby tak było. Mój Włókniarz pisze swój rozdział i mierzy bardzo wysoko. Myśli, że nie podołałbym wyzwaniu, choć sam uważam inaczej. To w tej chwili nieważne. Jestem w Kolejarzu i chciałbym spełnić możliwości, które się przed tym klubem rysują, czyli przede wszystkim awansować do 1 ligi. Żużel w tym mieście na to zasługuje.

Gdy już skończy pan karierę, ujrzymy pana w roli szkoleniowca którejś z drużyn? Papiery trenerskie pan posiada.

- Lubię pracować z młodzieżą i myślę, że mogę przekazać im wiedzę o żużlu, którą nabyłem w ciągu kilkunastu lat startów. Kiedy powiem już „pas”, to pewnie będzie to moim następnym zajęciem.

Syna też pan wychowa na żużlowca?

- Wiem, jak speedway smakuje, jak boli, więc może niech syn lepiej obierze inną drogę.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na Sportowy24 (NTO)

Wszystko o ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - wyniki, terminarze, transfery, newsy, opinie

Siatkarki BKS Bielsko-Biała w strojach kąpielowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska