Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dzisiaj (22 lipca) sąd rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.
Jan L. wpadł w ręce policji po kilkutygodniowym śledztwie kędzierzyńsko-kozielskich "kryminalnych". Zatrzymali go na terenie jednej z miejscowości powiatu w ostatni weekend. Gdy policjanci zakładali mu kajdanki na ręce włamywacz był pijany - miał 1,2 promila alkoholu w organzimie.
- Gdy już wytrzeźwiał został przesłuchany. Oprócz zarzutu znęcania się nad rodziną przyznał się również do 14 włamań i usiłowań włamania do sklepów, a także do baru na terenie naszego powiatu. Usłyszał także zarzut kradzież samochodu oraz zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu - wylicza Hubert Adamek z kędzierzyńsko-kozielskiej policji.
Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. W czasie wizji lokalnej bardzo dokładnie i opowiedział w jaki sposób dokonywał włamań.
- Ustaliliśmy, że Jan L. swoją działalnością przestępczą wyrządził straty wysokości około 65 tysięcy złotych. Grozi mu nawet do 15 lat więzienia - informuje Adamek.