Przemek Friedrich i Andreas Galowy pomagali wyciągać ze studni poszkodowanych.
(fot. Beata Szczerbaniewicz)
Do zdarzenia doszło dzisiaj podczas czyszczenia zalanej przez powódź studni na terenie firmy MTB, produkującej zaprawy budowlane w Krępnej w gminie Zdzieszowice.
Najpierw przytomność stracił 25-letni strażak, który zszedł do studni. Potem pracownik firmy, który poszedł go ratować.
- Kolejne osoby, gdy zorientowały się, że dzieje się coś złego, ratowały tę dwójkę na bezdechu - opowiada Aleksander Połoszczański, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej.
Pluton chemiczny z Kędzierzyna-Koźla wykrył na miejscu tlenek węgla i śladowe ilości siarkowodoru.
Ostatecznie do szpitala trafi siedem osób, w tym pięć na obserwację. Dwójka mężczyzn, którzy stracili przytomność, zostanie przewieziona do Sosnowca.
Tamtejszy szpital posiada komory hiperbaryczne, która m.in. pomaga w leczeniu zatruć tlenkiem węgla.
Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?