Skarby z dawnego Opola w Galerii Elewator [zdjęcia]

Anna Konopka
Anna Konopka
Opolanie prezentują rodzinne pamiątki na wystawie „Opole - nasze matki, nasi ojcowie, nasze korzenie”.
Opolanie prezentują rodzinne pamiątki na wystawie „Opole - nasze matki, nasi ojcowie, nasze korzenie”. Anna Konopka
Ta ekspozycja przenosi w czasie nawet do XIX wieku. W Galerii Elewator można zobaczyć, jak wyglądały dawne dokumenty z wojska, świadectwa i kroniki szkolne, aparaty, maszyny do pisania, a nawet salonik gościnny babci z 1890 roku. Wystawę „Opole - nasze matki, nasi ojcowie, nasze korzenie” można oglądać do końca lutego, ale projekt będzie miał kontynuację.

Przestrzeń klimatycznej galerii, która mieści się w domEXPO przy ul. Kępskiej w Opolu, wypełniły pamiątki po dawnych mieszkańcach Opola.

Wystawa jest tym bardziej szczególna, bo przygotowali ją sami opolanie, przedstawiają eksponaty przywiezione z Kresów, jak i te z dawnego Oppeln. Kilkanaście osób stworzyło mini wystawy z ich prywatnymi i ciekawymi przedmiotami, które dziś są już mocno zapomniane albo po prostu wyszły z mody.

- Każdy wystawca przyniósł coś dla niego najcenniejszego, najczęściej związanego z jego rodziną - mówi Danuta Mileszko, pomysłodawczyni i kuratorka wystawy w Galerii Elewator.

- W efekcie oglądać można zdjęcia, jak i pamiątki materialne. Zwiedzających wita na przykład salonik babci z 1890 roku. Można zobaczyć jak taka babcia odpoczywała, co zdobiło jej pokój, jakie były modne naczynia - opowiada.

Wśród innych pamiątek są dawne medale z Opola, słynna porcelana z Tułowic, a nawet wianek ślubny z wypisaną datą, imionami i nazwiskami, oprawiony w tkaninę, który pochodzi z Wójtowej Wsi.

Zaciekawienie zwiedzających wzbudził także starodawny drewniany wózek inwalidzki znaleziony w... domEXPO.

Bogatą zawartość ma gablota z pamiątkami m.in. Henryka Słabego z Nowej Wsi Królewskiej.

- Wszystkie pamiątki zebrałem z myślą o mieście, w którym się urodziłem, czyli Opolu - mówi pan Henryk.

- Szczególna jest cegiełka z kościoła Matki Boskie Nieustającej Pomocy z Nowej Wsi Królewskiej. Widzimy na niej nazwę Bolko, bo ta dzielnica w latach 30. XX wieku tak się nazywała - opowiada opolanin.

Inne rekwizyty z tej mini wystawy to maszyna do pisania z 1903 roku czy radio Pionier z 1948 roku.

- Ojciec pracował w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego i dostał talony z pracy, za które w 1955 roku kupił nam to radio. To był rarytas na tamte czasy. Słuchaliśmy Wolnej Europy i radia Luksemburg - wspomina.

- Powrót do korzeni i naszej historii jest bardzo wartościowym zjawiskiem, stąd pomysł na stworzenie takiej wystawy - przyznaje Danuta Mileszko i dodaje, że wystawa jeszcze się rozrośnie.

Organizatorzy już dziś chcą zaprosić Opolan do zbierania eksponatów na następny etat. Szukanie "arcydzieł" potrwa od 24 lutego do 4 marca.

- Chodzi o stare obrazki, w tym religijne, które były w każdym domu, nad każdym łóżkiem oraz rzeźby i figurki - wymienia kuratorka. - Takie przedmioty wciąż mamy w domach, często zniszczone leżą na strychach. Chcemy żeby opolanie nam to przynieśli.

Wystawa w Galerii Elewator jest czynna dla zwiedzających od poniedziałku do piątku w godz. od 10.00-18.00 do końca lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska